Duże miasto czeka paraliż. Lepiej nie wychodzić z domu
Przez kraj przetacza się fala rolniczych protestów. Rolnicy blokowali miasta i trasy w całej Polsce. Według zapowiedzi strajkujących teraz przyszła kolej na Kielce i Toruń. W jednym z tych miast protest już się jednak zakończył.
– Protest rolników, który rozpoczął się w Kielcach w czwartek, nie będzie kontynuowany – poinformowała świętokrzyska policja. Według zapowiedzi organizatorów manifestacja miała potrwać do godzin wieczornych w piątek.
Protest rozpoczął się w czwartek o godz. 11 w centrum miasta. Rolnicy blokowali al. IX wieków Kielc od ronda Gustawa Gerlinga-Grudzińskiego do skrzyżowania z ulicą Warszawską oraz fragment ulicy Nowy Świat. Zamiast zapowiadanych wcześniej około 200 ciągników, na kieleckie ulice wyjechało ich kilkadziesiąt. W miejscach blokad przepuszczane były wyłącznie pojazdy służb ratunkowych, autobusów komunikacji miejskiej i kursowych busów. Na drogach dojazdowych do centrum ruchem kierowała policja.
Mł.asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach poinformowała, że w piątek ruch na Al. IX Wieków Kielc będzie się odbywał normalnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Toruń stanie
Toruń natomiast dopiero zaczyna swój protest. Rozpoczął się o godz. 8 i ma potrwać do godz. 20.
Według zapowiedzi rolników ma dojść do blokad: skrzyżowania DK 15 z DW 646, Brzeźno-Młyniec, skrzyżowania DK 15 z ulicą Lubicką w Rogówku, skrzyżowania DK 15 z DW 552 w Grębocinie, skrzyżowania w Gronowie, Ronda Solidarności w Gronowie, węzła autostradowego Turzno przy zjeździe na DK 15.
Może to przynieść utrudnienia nie tylko dla kierowców, ale także dla pasażerów korzystających z podmiejskich linii autobusowych. Osoby zainteresowane aktualnymi zmianami w rozkładach jazdy mogą śledzić informacje na bieżąco na stronie internetowej Miejskiego Zakładu Komunikacji w Toruniu.
Źródło: PAP, Fakt, torun.pl, Radio Zet