Duński generał grzmi: "Powinniśmy być jak Polska"

Dania stoi przed zbrojeniowym dylematem. Kraj po wysłaniu francuskich haubic Caesar na ukraiński front poszukuje nowych dostaw broni. Zamówienia dla duńskich sił zbrojnych są przedmiotem krajowej debaty. - Zróbmy jak Polska, przyjrzyjmy się ofercie Korei Południowej - mówi Michael Clemmesen, były generał brygady duńskiej armii.

Duńczycy zastanawiają się nad zakupami systemów zbrojenia dla armii. Eksperci twierdzą, że jednym z najbardziej pożądanych byłby K9 Thunder, południowokoreańska samobieżna haubica kalibru 155 mm
Duńczycy zastanawiają się nad zakupami systemów zbrojenia dla armii. Eksperci twierdzą, że jednym z najbardziej pożądanych byłby K9 Thunder, południowokoreańska samobieżna haubica kalibru 155 mm
Źródło zdjęć: © Getty Images | SeanGallup

27.01.2023 | aktual.: 27.01.2023 10:16

- Uważam za głupotę, że zamiast ATMOS nie kupiliśmy systemu, który już działa w krajach, z którymi współpracujemy - powiedział stacji TV2 Michael Clemmesen. Były szef duńskiej obrony obawia się, że zakupione w przyszłości elementy uzbrojenia nie będą spełniały zapotrzebowania technicznego i taktycznego.

- Zarówno Norwegia, Finlandia, Polska, jak i Estonia są wyposażone w zaawansowane koreańskie pojazdy gąsienicowe. Chodzi tutaj o koreańską armatohaubicę K9 Thunder - mówi Clemmesen. Ekspert ubolewa, że ta samą drogą nie podąża jego kraj.

Agencja ds. Materiałów i Zamówień Ministerstwa Obrony Danii prowadzi negocjacje z izraelskim producentem Elbit Systems w sprawie dostawy dział artyleryjskich ATMOS i systemów wyrzutni rakiet PULS. Uzbrojenie ma być dostarczone "tak szybko, jak to możliwe", zapewne jeszcze w 2023 roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Systemy PULS, jak relacjonuje duńska telewizja TV2, mogą wystrzelić do 18 rakiet na odległość od 35 do 300 kilometrów. - To coś, co może się sprawdzić na współczesnym polu walki, w wojnie manewrowej - mówi szef obrony Flemming Lentfer.

Duński generał: "Powinniśmy postąpić jak Polska"

Plany zakupowe Norweskich Sił Zbrojnych krytykuje inny ekspert. - Nie wiem, czy robimy dobre interesy z Izraelem. Jeśli naszą ambicją jest posiadanie tak zwanej ciężkiej brygady, to nie jest to właściwa droga - mówi TV 2 były generał brygady Carsten Rasmussen.

Dyskusje budzą emocje, bo oczekująca na nowe uzbrojenie 1. brygada duńskiego wojska, zwana też "pięścią armii", jest jednym z zobowiązań Danii wobec NATO. Ma być w pełni gotowa do walki do końca przyszłego roku. - Kiedy wysłaliśmy system CAEZAR Ukrainie, miałem nadzieję, że teraz kupimy wyposażenie odpowiednie dla ciężkiej brygady, którą obiecaliśmy dostarczyć NATO - mówi Rasmussen.

Według Carstena Rasmussena najbardziej pożądanym wyposażeniem jest K9 Thunder. - Nasi sąsiedzi już K9 kupili i używają. Ten sprzęt mógłby sprawdzić się w naszej armii, jeśli sprosta także naszym oczekiwaniom ekonomicznym - mówi ekspert. Łączna kwota, jaką przewidziano w krajowym budżecie na nowe systemy uzbrojenia dla duńskiej obrony, wynosi 1,7 mld koron duńskich.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
daniaukrainapolska
Wybrane dla Ciebie