Ministrowie zignorowali Dudę. Prezydent znów zaprosił
Prezydent Andrzej Duda zaprosił na wtorek na godz. 9 ministrów, by powołać ich w skład Rady Dialogu Społecznego - poinformował w poniedziałek prezydencki minister Wojciech Kolarski. - Jest to bardzo dobry termin - pokreślił.
Kolarski w Radiu Plus nawiązał do sytuacji z czwartku, kiedy ministrowie rządu Donalda Tuska odwołali swoją obecność na spotkaniu, podczas którego prezydent Duda miał wręczyć im akty nominacji do Rady Dialogu Społecznego.
Kolarski ocenił, że to "niebezpieczny znak", iż Platforma Obywatelska - jak mówił - chce zniszczyć również tę instytucję. - Prawną instytucję Rady Dialogu Społecznego, a to jest jedno z największych osiągnięć Polski po 1989 roku, że ważne sprawy społeczne są rozstrzygane w drodze dialogu, że jest specjalna instytucja państwowa do tego powołana - mówił.
Dopytywany, czy będzie kolejne "podejście", Kolarski poinformował: "Prezydent za pośrednictwem szefowej kancelarii skierował zaproszenia do ministrów na wtorek na godzinę 9". Prezydencki minister zaznaczył, że nie ma wiedzy, czy była jakaś odpowiedź ze strony ministrów, czy się pojawią. Kolarski zwrócił uwagę, że we wtorek o godz. 11 jest posiedzenie Rady Ministrów, więc godz. 9 "jest to bardzo dobry termin".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: "Kaczyński obraża pacjentów". Poseł żywiony sondą protestuje
- Poprzedni termin został ustalony wspólnie ze stroną rządową, a 10 ministrów potwierdziło swój udział, a potem go minister (szef KPRM Jan) Grabiec w przeddzień wieczorem odwołał. Mam nadzieję, że do takiej sytuacji nie dojdzie i RDS będzie mogła dalej pracować tak, jak to miało miejsce w ostatnich latach - powiedział Kolarski.
Ministrowie nie przyszli do Dudy
Kancelaria Prezydenta RP poinformowała w czwartek, że prezydent Duda zaprosił na ten dzień do Pałacu Prezydenckiego członków rządu Donalda Tuska na uroczystość powołania ich w skład Rady Dialogu Społecznego, jednak ministrowie w ostatniej chwili odwołali swój udział.
Szef KPRM Jan Grabiec powiedział wówczas PAP, że ministrowie, którzy mieli zostać powołani w skład RDS, nie mogli pojawić się w Pałacu Prezydenckim z powodu posiedzenia Sejmu. Dodał, że Kancelaria Prezydenta została uprzedzona. - Nasi ministrowie uczestniczą w posiedzeniach komisji. Większość z nich jest posłami i musi być do dyspozycji Sejmu - w każdej chwili mogą mieć miejsce głosowania - wyjaśnił Grabiec.
Grabiec podkreślił, że sama uroczystość "nie jest do niczego potrzebna". - To przekazanie dokumentów, może się odbyć w każdy inny sposób - dodał. KPRM przekazała następnie w komunikacie, że rządowi zależy na jak najszybszym wznowieniu prac Rady Dialogu Społecznego, dlatego już 5 stycznia premier Donald Tusk wyznaczył ministrów do reprezentowania strony rządowej w pracach Rady. Wtedy też premier zwrócił się do prezydenta o jak najszybsze powołanie ministrów w jej skład.
Powołana na mocy ustawy z 27 sierpnia 2015 r. Rada Dialogu Społecznego jako forum trójstronnej współpracy zastąpiła Trójstronną Komisję ds. Społeczno-Gospodarczych. W skład RDS ze strony społecznej wchodzą przedstawiciele związków zawodowych i organizacji pracodawców, stronę rządową reprezentują wskazani członkowie rządu, przedstawiciele ministra pracy i ministra finansów. Funkcję przewodniczącego Rady pełnią rotacyjnie przez rok przedstawiciele każdej ze stron - związkowców, pracodawców i rządu.
Przeczytaj również: