Duda pisze do Tuska ws. Skrzypek. Lawina komentarzy
Andrzej Duda wystosował pismo do Donalda Tuska. Zwrócił się o wyjaśnienie sprawy śmierci Barbary Skrzypek. Nie obyło się be ostrych słów w kierunku premiera. Jego ruch jest komentowany zarówno przez polityków, jak i dziennikarzy.
- Sama w sobie sprawa niezwykle bulwersująca, albowiem trudno, proszę państwa, nie dopatrywać się związku tych patologicznych sytuacji, jaką jest wyznaczenie do takiej sprawy, takiej właśnie osoby, a nie innej jak pani prokurator Wrzosek - mówił m.in. Andrzej Duda w swoim oświadczeniu dla mediów ws. śmierci Barbary Skrzypek.
Prezydent zwrócił uwagę, że śmierć Skrzypek nastąpiła wkrótce po przesłuchaniu w prokuraturze. Zarzucił też premierowi milczenie w tej sprawie.
"Andrzej Duda mówi, że zapaść zdrowotna Barbary Skrzypek miała miejsce kilkadziesiąt godzin po przesłuchaniu w prokuraturze i atakuje mec. Jacka Dubois oraz prok. Ewę Wrzosek. Prezydent wpisuje się w nową strategię polityczną PiS. Smutna powtórka z partyjnej narracji smoleńskiej" - ocenił we wpisie na platformie X Jacek Nizinkiewicz z "Rzeczpospolitej".
Na inny fragment wystąpienia Dudy zwrócił uwagę Wojciech Czuchnowski z "Gazety Wyborczej", który ujawnił, co miała zeznać Barbara Skrzypek. "Andrzej Duda: odejście Barbary Skrzypek ma charakter państwowy..." - napisał krótko Czuchnowski.
"Smutne, że nawet prezydent nie umie się samoograniczać" - napisała z kolei publicystka Katarzyna Sadło (Kataryna).
Politycy pozwalali sobie na bardziej dosadne oceny. "Prezydent znów stracił szansę na zachowanie bezstronności, w dodatku próbuje podgrzać emocje wokół sprawy, która jest wyjaśniana przez odpowiednie organy państwa. Zawsze był i będzie marionetką Kaczyńskiego - napisała senatorka KO Barbara Zdrojewska.
Co musisz wiedzieć o śmierci Barbary Skrzypek?
1. Przesłuchanie w sprawie spółki Srebrna
Barbara Skrzypek była przesłuchiwana jako świadek w śledztwie dotyczącym planowanej budowy dwóch wieżowców przez spółkę Srebrna, powiązaną z Prawem i Sprawiedliwością. Przesłuchanie odbyło się 12 marca 2025 roku i trwało około czterech godzin. W trakcie przesłuchania obecni byli pełnomocnicy austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera, jednak pełnomocnik Skrzypek nie został dopuszczony do udziału w czynności. Prokuratura twierdzi, że przesłuchanie odbyło się zgodnie z procedurami.
2. Nagła śmierć i reakcje polityczne
Trzy dni po przesłuchaniu, 15 marca 2025 roku, Barbara Skrzypek zmarła nagle w swoim mieszkaniu. Jej śmierć wywołała falę komentarzy wśród polityków Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Kaczyński oskarżył rząd Donalda Tuska o przyczynienie się do jej śmierci, nazywając ją "ofiarą łotrów" - jednocześnie nie dostarczył dowodów na potwierdzenie tej tezy. Wielu polityków PiS opublikowało identyczne oświadczenia w mediach społecznościowych - sugerując, że śmierć Skrzypek była wynikiem działań prokuratury.
3. Kontrowersje wokół stanu zdrowia i procedur
Podczas przesłuchania Barbara Skrzypek sygnalizowała problemy zdrowotne, w tym kłopoty ze wzrokiem. Jej pełnomocnik wskazuje w oświadczeniu w tej sprawie na sygnalizowany zły stan zdrowia świadka oraz na fakt, że nie został dopuszczony do udziału w przesłuchaniu. Prokuratura utrzymuje, że nie było podstaw prawnych do udziału pełnomocnika w tej czynności.
Przeczytaj także: Kaczyński zostanie przesłuchany? "Takiej decyzji wykluczyć nie można"
4. Sprawę prowadzi Ewa Wrzosek
Prokurator Ewa Wrzosek przekonuje, że przesłuchanie Barbary Skrzypek odbyło się z zachowaniem wszelkich standardów procesowych. Zaznaczyła, że podczas przesłuchania Skrzypek sygnalizowała jedynie zdenerwowanie oraz problemy ze wzrokiem, które mogły utrudniać jej odczytanie protokołu. Wrzosek zapewniła, że dołożyła wszelkich starań, aby protokół został odczytany i aby Skrzypek miała możliwość wniesienia ewentualnych zastrzeżeń. W odpowiedzi na zarzuty łączące śmierć Barbary Skrzypek z działaniami prokuratury, Ewa Wrzosek oświadczyła, że osoby sugerujące taki związek mogą ponieść odpowiedzialność karną za pomówienia i groźby.