Duda dwukrotnie zapraszał Kaczyńskiego. "Ileż można"
Były prezydent Andrzej Duda dwukrotnie w ostatnich latach zapraszał Jarosława Kaczyńskiego do Pałacu Prezydenckiego. - Nie skorzystał z tych zaproszeń, więc po prostu przestałem zapraszać, bo uważałem, że ileż można - mówił Duda.
Na kanale Rymanowski Live były prezydent Andrzej Duda był pytany o swoje relacje z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Przyznał, że bywały między nimi problemy.
- Pan prezes Kaczyński miał chyba do mnie pewne pretensje. Pewne sprawy postrzegaliśmy inaczej - powiedział Andrzej Duda.
- Chociażby pan prezes twierdzi, że zdaje się błędem było moje weto do tzw. ustaw sądowych. Ja cały czas uważam, że absolutnie nie było błędem. Było ono najlepszym rozwiązaniem, jakie można było wtedy zdroworozsądkowo zastosować - powiedział były prezydent.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nocna prohibicja w stolicy? "Warszawa staje się takim 'alkoskansenem'"
- Był generalnie bardzo niezadowolony z wet, które składałem, bo ja nie wetowałem ustaw, które nie miałyby znaczenia. Ja wetowałem ustawy, które miały znaczenie. Właśnie dlatego, że miały znaczenie i trzeba było je zawetować, bo niosły w sobie po prostu złe rozwiązania dla Polski, albo były wadliwie przygotowane i i uważałem, że po prostu, jako prezydent Rzeczypospolitej nie mogę dopuścić do tego, by znalazły się w polskim porządku prawnym - powiedział Duda.
"Zapraszałem prezesa, nie skorzystał"
Bogdan Rymanowski zapytał, dlaczego w ostatnich latach nie było bezpośrednich relacji Duda-Kaczyński i konieczny był pośrednik.
- Ja mogę powiedzieć ze swojej strony tylko tyle, dwukrotnie po 2020 roku zapraszałem pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego do siebie, żeby się spotkać. Zapraszałem, żeby przybył do prezydenta Rzeczypospolitej. Nie skorzystał z tych zaproszeń, więc po prostu przestałem zapraszać, bo uważałem, że ileż można - powiedział były prezydent.
Czytaj więcej: