Duchowny składał seksualne propozycje. Archidiecezja zdecydowała ws. księdza Dębskiego
Metropolita białostocki zdecydował w sprawie kary dla księdza Andrzeja Dębskiego, który wysyłał kobiecie wiadomości oraz nagrania z propozycjami seksualnymi. W poniedziałek abp Józef Guzdek wydał dekret pozbawiający ks. Dębskiego prawa do wykonywania jakichkolwiek posług duszpasterskich i noszenia stroju duchownego. Nakazał też "podjęcie terapii i pokuty" we wskazanym miejscu.
18.07.2022 | aktual.: 18.07.2022 13:14
"Gazeta Wyborcza" opisała w sobotę wiadomości, które rzecznik białostockiej kurii pisał na Messengerze do Oli - nieznanej mu internautki. Były tam propozycje natury seksualnej. Oferował jej seks w gabinecie metropolity. Według gazety, duchowny masturbował się na jednym z nagrań, które wysłał kobiecie.
"W dniu 18 lipca 2022 r. abp. Józef Guzdek, metropolita białostocki, przekazał ks. Andrzejowi Dębskiemu dekret zawierający decyzję o pozbawieniu prawa do wykonywania jakichkolwiek posług duszpasterskich i noszenia stroju duchownego. Ponadto nakazał podjęcie terapii i pokuty w miejscu wskazanym przez Metropolitę Białostockiego" - można przeczytać w komunikacie opublikowanym na stronie białostockiej kurii.
Oceniono w nim ponadto, że opisane w mediach zachowanie rzecznika kurii "jest skandaliczne i niegodne postępowanie księdza", a także "spowodowało uzasadnione oburzenie, smutek, ból i przygnębienie oraz stało się źródłem wielkiego zgorszenia". "Takie zachowanie kapłana nigdy nie powinno mieć miejsca" - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: "Mamy asa w rękawie". PO ma plan, jak usunąć Kurskiego z TVP?
Ksiądz proponował seks. Abp Guzdek przeprasza
W komunikacie archidiecezji, zmieszczono też przeprosiny za zachowanie ks. Dębskiego.
"Metropolita Białostocki przeprasza wszystkich za zgorszenie spowodowane zachowaniem, które nie przystoi kapłanowi. Wyraża szczególne ubolewanie z powodu słów poniżających godność kobiety" - napisano.
Seksualne propozycje ze strony rzecznika kurii
Kilka miesięcy temu internautka Ola niechcący wysłała ks. Dębskiemu zaproszenie do znajomych na Facebooku. Ksiądz zaczął wtedy wypisywać do niej wiadomości. Zaoferował pomoc przy kościelnym unieważnieniu małżeństwa. Przekazał swój numer telefonu i proponował spotkania. Ola nie chciała się spotkać.
Duchowny ponawiał zaproszenia. Chciał zaprosić kobietę na mecz Jagiellonii Białystok, której jest kapelanem. Z czasem w wiadomościach pojawiły się z jego strony treści o podtekście erotycznym.
"Poczekaj, będziesz pierwszą kobietą w historii wyr... w gabinecie metropolity białostockiego" - napisał do niej w maju.
"Będę jeździł po tobie jak po szmacie. Będziesz biedna, będziesz poniżana, wykorzystywana" - mówi na nagraniu wideo w innej wiadomości.
"Wyborcza" zadzwoniła do duchownego z prośbą o odniesienie się do nagrań wideo, które wysyłał kobiecie. Rzecznik kurii nie wiedział co ma powiedzieć. Nie potrafił też uzasadnić swojego zachowania. Przyznał jednak, że było ono niestosowne.
Reakcja TVP
W sobotę komunikat w sprawie wydała Redakcja Audycji Katolickich Telewizji Polskiej, z którą duchowny współpracował przy produkcji programów. Jeszcze w piątek TVP publikowała zdjęcia z planu programu "Ziarno" z udziałem zawieszonego w sobotę duchownego.
Publiczny nadawca zakończył współpracę z księdzem, a odcinki "Ziarna" przygotowane z jego udziałem, mają zostać wycofane z emisji.
Źródło: Archidiecezja białostocka