Dron uderzył w rafinerię. Nocny atak na Petersburg
W nocy z wtorku na środę bezzałogowy dron rozbił się w centrum Petersburga, powodując eksplozję na terenie rafinerii ropy naftowej. Doszło do pożaru. Rosyjskie władze zapewniły, że udało się zapobiec "potwornej katastrofie".
31.01.2024 | aktual.: 31.01.2024 13:56
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Do zdarzenia doszło w środę około godziny 4:20 czasu lokalnego. Według serwisu informacyjnego Fontanka przelatującego nad miastem drona zestrzelił rosyjski system rakiet ziemia-powietrze S-400.
Lokalne media opisują, że bezzałogowy statek po trafieniu jeszcze przez kolejne pół godziny leciał w powietrzu, aż rozbił się na terenie rafinerii Newski Mazut powodując eksplozję i pożar, który został ugaszony przez strażaków.
Rosyjskie władze o zapobiegnięciu "katastrofie"
Gubernator Petersburga Aleksander Begłow poinformował w serwisie Telegram, że nikt nie został ranny. "Nie doszło do znaczących szkód" - napisał Begłow.
Serwis informacyjny RBC-Ukraina, powołując się na anonimowe źródło w szeregach sił zbrojnych Ukrainy, podał, że za atakiem na Petersburg stał Ukraiński wywiad wojskowy (GUR).
- Rosyjskie systemy obrony powietrznej zdołały zapobiec potwornej katastrofie - oświadczył Michaił Skigin, współwłaściciel terminalu naftowego Newski Mazut.
Źródło: themoscowtimes.com