Droga Polski do miliardów z KPO. Ekspert zdradza, jakie postawiono nam warunki
Dlaczego praworządność była tak ważna przy odblokowaniu środków z KPO dla Polski? To pytanie Paweł Pawłowski zadał swoim rozmówcom. - Wskutek pandemii i przestojów gospodarczych niespotykanych w naszych czasach państwa znalazły na to sposób, uzgadniając, że w ramach Unii Europejskiej będą miały znacznie silniejszą pozycję, jako negocjujący dużą pożyczkę na wsparcie gospodarek – tłumaczył prof. Robert Grzeszczak, kierownik Centrum Badań Ustroju Unii Europejskiej WPiA UW. - Stworzono specjalny fundusz z różnymi strumieniami finansowymi. By mogły one być uruchomione, musiały być zatwierdzone w ramach jakichś pomysłów. To są Krajowe Plany Odbudowy i każdy kraj członkowski ma taki plan opracowany – dodał prof. Grzeszczak. Jak tłumaczył gość Pawła Pawłowskiego, obowiązywały pewne warunki i zasady, które są tzw. kamieniami milowymi. - W Polsce i na Węgrzech kamieniami milowymi było przywrócenie niezależnego sądownictwa, wykonanie wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, zaprzestanie prześladowania sędziów za przestrzeganie prawa UE, wycofanie się z pewnych zmian ustawowych, m.in. kagańcowej, tej dyscyplinującej sędziów – wyliczał ekspert. - Spełnienie tych kamieni milowych było warunkiem, by móc zacząć aplikować o pieniądze w konkretnych projektach – dodał. Jak przyznał, na początku nic się nie działo, bo to rząd premiera Morawieckiego nie wykazywał woli załatwienia sprawy. – Nic się nie działo, nie występowaliśmy o pieniądze, więc sprawa była długo w zawieszeniu – podsumował gość WP. Sytuacja zmieniła się po wyborach. Nowy rząd zaczął podejmować konkretne działania dotyczące praworządności, co odblokowało miliardy złotych dla Polski. Materiał powstał we współpracy z Parlamentem Europejskim.