Dramatyczne nagranie z niemieckiego promu. Fala przebiła szyby, a na pokład wdarła się woda
Pasażerowie promu w Hamburgu przeżyli chwile grozy, gdy potężne fale rozbiły szyby jednostki. Poza jednym mężczyzną, którego zraniły kawałki pękniętego szkła, nikt nie odniósł większych szkód. Nagrania tego zdarzenia, które pojawiły się w sieci, przerażają internautów.
Z niebezpieczną pogodą zmagają się nie tylko Polacy, ale i Niemcy, gdzie od środy szaleją wichury. W kilku krajach związkowych awarie spowodowały zatrzymanie ruchu kolejowego, lotniska m.in. w Berlinie i Hamburgu wstrzymały loty. Najsilniejszy poryw wiatru, jaki został odnotowany w górach Harz, wyniósł aż 152 km/h. Ekstremalne warunki pojawiły się także na Morzu Północnym, gdzie fale sztormowe zalały m.in. targ rybny w Hamburgu.
W czwartek 17 lutego przed południem chwile grozy przeżyli też pasażerowie promu płynącego po Łabie w Hamburgu. Fale uderzyły w przeszklony front jednostki, szyby pękły, a woda z całą mocą wdarła się do środka. Pasażerowie szybko zabrali swoje rzeczy i ruszyli do innego pomieszczenia. Niebezpieczne zdarzenie zostało nagrane przez jednego z pasażerów i opublikowano w internecie, gdzie zebrało całą masę komentarzy.
Chwile grozy na niemieckim promie. Fala przebiła szyby, a na pokład wdarła się woda
Jak podaje niemiecka policja, trzy osoby zostały ranne. Wśród nich jest 32-latek, któremu kawałki szkła poprzecinały skórę. Pozostali poszkodowani mieli mniejsze obrażenia. Niemieccy śledczy sprawdzą, dlaczego wzmocnione szyby nie wytrzymały naporu wody.
- To wypadek, jakiego nigdy wcześniej nie mieliśmy — tłumaczy w rozmowie z radiem NDR rzecznik firmy transportowej, do której należy prom.
Ze względu na trwające niebezpieczne warunki pogodowe, w piątek 18 lutego wyłącznie duże jednostki przemierzały Łabę. Jak podaje Niemiecka Służba Pogodowa (DWD), huragan "Ylenia" ma słabnąć, ale już w piątek nadejdzie kolejny huragan o nazwie "Zeynep", który najmocniej dotknie północny tereny Niemiec.
Źródło: RMF.FM
