Dramat w lunaparku. Są ofiary po katastrofie urządzenia
7 osób jest rannych, a jedna zginęła po wypadku w wesołym miasteczku w Ohio. Wahadłowa "karuzela" Fire Ball rozpadła się w czasie jazdy, wyrzucając ludzi w powietrze.
Tragedia w Columbus wydarzyła się 26 lipca, pierwszego dnia stanowego festynu, który trwa do 6 sierpnia. Służby ratunkowe donoszą, że śmiertelna ofiara to 18-latek wyrzucony na odległość ponad 15 metrów. 5 z 7 rannych osób jest w stanie krytycznym. Mają od 13 do 41 lat - donosi Huffington Post. Jeden z odwiedzających lunapark nagrał całe wydarzenie.
Na filmie widać, jak poruszające się niczym wielkie wahadło ramię "karuzeli" uderza w coś, po czym rozpada się. W powietrze wyrzucone zostały elementy konstrukcyjne i siedzący w fotelach ludzie.
Po tragedii głos zabrał gubernator stanu Ohio. Jon Kasich napisał w oświadczeniu, że jest zrozpaczony wypadkiem, śmiercią i zranieniem osób uczestniczących w stanowej imprezie. Polityk zarządził już szczegółowe śledztwo i nakazał zamknięcie pozostałych karuzeli do czasu przeprowadzenia inspekcji bezpieczeństwa.