Trwa ładowanie...
powódź
oprac. Violetta Baran
Wczoraj, 23-09-2024 14:44

Dramat rodziny z Lewina Brzeskiego. Najpierw powódź, potem pożar

Lewin Brzeski to jedna z najbardziej dotkniętych przez powódź miejscowości. Jej mieszkańcy wspierani przez żołnierzy i wolontariuszy, starają się uporządkować swoje domy, zalane przez wielką wodę. Niestety, okazało się, że nie tylko woda, może im zagrażać.

Dramat rodziny z Lewina Brzeskiego. Najpierw powódź, potem pożar (zdjęcie ilustracyjne)Dramat rodziny z Lewina Brzeskiego. Najpierw powódź, potem pożar (zdjęcie ilustracyjne)Źródło: PAP, fot: Sławek Pabian
d8e92sk
d8e92sk

Dom pani Krystyny z Lewina Brzeskiego, tak jak wiele innych budynków w tym mieście w woj. opolskim, ucierpiał podczas powodzi. Woda zalała piwnicę, wdarła się na parter. Ślady na ścianach wskazują, że sięgała prawie metra.

Rodzinie z trudem udało się oczyścić znajdujące się na parterze budynku "serce domu", czyli kuchnię. Wtedy też doszło do kolejnego dramatu - pożaru.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Wiceminister odpowiada Kaczyńskiemu. "Czasy sejmowej zamrażarki się skończyły"

Pani Krystyna chciała w czajniku zagotować wodę. Niestety, zamiast dolać do niego wody z plastikowej 5-litrowej butelki, wlała płyn do dezynfekcji. Po operacji tętniaka pani Krystyna straciła węch, przez co nie była w stanie wyczuć, że w butelce po wodzie znajdowała się inna ciecz. Butelkę z płynem, bez żadnego oznaczenia jej zawartości, przyniósł z darów mąż kobiety.

d8e92sk

Najpierw powódź, potem pożar

Gdy pani Krystyna zobaczyła szybko rozprzestrzeniający się ogień wezwała na pomoc syna, który był z żoną i trzymiesięczną córeczką piętro wyżej. Mężczyzna zbiegł na dół i chciał zalać ogień wodą. Niestety, chwycił tę samą pięciolitrową butelkę z łatwopalną cieczą. Zanim pani Krystyna zdążyła go ostrzec, chlusnął płynem do dezynfekcji na płomienie, podsycając ogień.

- Mieliśmy wielkie szczęście, że ogień nie dosięgnął gazu, bo niewiele brakowało i mogło dojść do wybuchu - relacjonuje w rozmowie z serwisem 24opole.pl syn pani Krystyny.

Pożarowi, który szybko objął całą kuchnię towarzyszył intensywny dym, który zaczął wypełniać cały dom. Strażacy, nie mogąc bezpiecznie przejść przez dom, wynieśli niemowlę po rusztowaniu, które znajdowało się przy budynku. Tą samą drogą ewakuowali też jego matkę.

- Nie mogę uwierzyć, że w ciągu kilku dni najpierw zalało nam kuchnię, a później spaliło. To się wydaje niemożliwe - mówi serwisowi 24opole.pl zrozpaczona pani Krystyna.

d8e92sk

Źródło: 24opole.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d8e92sk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d8e92sk
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj