NA ŻYWO

Akty dywersji. Zatrzymania w Polsce i u sąsiadów [RELACJA NA ŻYWO]

Władysław Kosiniak-Kamysz
Władysław Kosiniak-Kamysz
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Paweł BuczkowskiMateusz Czmiel

22.09.2024 | aktual.: 23.09.2024 20:35

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Powódź 2024. W poniedziałek pod przewodnictwem premiera odbyło się kolegium do spraw służb specjalnych. Szef MSWiA Tomasz Siemoniak informował na nim o zatrzymaniach osób, próbujących dokonać aktów dywersji, nie tylko w Polsce, ale i u naszych sąsiadów. Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przypomniał, że zatrzymano osobę poruszającą się po wałach w mundurze i szerzącą dezinformację o planowanych wysadzeniach wałów, kiedy rząd nie miał takich planów. - Jeżeli ktoś mówi o wysadzaniu wałów, to myślę, że to już jest dużo więcej niż tylko dezinformacja. To jest dywersja, sianie paniki na szeroką skalę - ocenił wicepremier. Śledź relację na żywo w Wirtualnej Polsce.

Najważniejsze informacje
  • Podczas niedzielnego posiedzenia sztabu kryzysowego przekazano ważny apel. - Nie wolno rozszczelniać ani w panice poprawiać wałów, bo można pogorszyć sytuację - mówiła prezes Wód Polskich, Joanna Kopczyńska.
Relacja na żywo

Dziękujemy. To wszystko w tej części naszej relacji z wydarzeń związanych z powodzią w Polsce. To, co dzieje się dalej, można śledzić TUTAJ.

Wykorzystując sytuację powodziową, wyłudzali dane do logowania na portalach społecznościowych. Dwaj mężczyźni, zatrzymani na Śląsku, stworzyli infrastrukturę informatyczną, umożliwiającą im przekręty na szeroką skalę.

Ważne

Nysa w woj. opolskim i Kłodzko w woj. dolnośląskim to dwa miasta, które wyjątkowo mocno ucierpiały wskutek powodzi, jakie nawiedziły południowo-zachodnią Polskę. Przed mieszkańcami kolejne trudne dni. IMGW wydał ostrzeżenia.

Ważne

Szefowa Wód Polskich Joanna Kopczyńska obarcza odpowiedzialnością za powódź poprzedników z PiS, mimo że to ta partia właśnie stała za jej karierą w administracji państwowej. Dziś jej dawny protegowany Marek Gróbarczyk nie zabiera głosu. A postawa Kopczyńskiej może nie uchronić jej przed dymisją - słyszymy w koalicji rządzącej.

Trwają działania wojska, m.in. w Lewinie Brzeskim.

Ważne

Praca zbiorników Wód Polskich w kaskadzie Nysy Kłodzkiej była dostosowana do prognoz, a te radykalnie zmieniły się w czasie, co skutkowało zmianą pracy zbiorników – przekazały Wody Polskie w odpowiedzi na pytania PAP.

Chodzi o sytuację w zbiornikach na Nysie Kłodzkiej - w przestrzeni publicznej pojawiły się pytania, dlaczego mimo ostrzeżeń nie utworzono w nich większej rezerwy. PAP zapytała Wody Polskie o gospodarowanie wodą w tych zbiornikach.

Jak zaznaczono w odpowiedzi, szczegółowe informacje nt. pracy zbiorników w kaskadzie Nysy przedstawiono w komunikacie Wód Polskich z 18 września.

"Praca zbiorników Wód Polskich w kaskadzie Nysy Kłodzkiej była dostosowana do aktualnych prognoz pogodowych. Prognozy radykalnie zmieniły się w czasie, co skutkowało zmianą pracy zbiorników. Zbiorniki Wód Polskich były przygotowane, zachowując rezerwy powodziowe i od tego czasu pracują zgodnie z instrukcjami gospodarowania wodą" - napisano.

W odpowiedzi na pytania PAP biuro prasowe Wód Polskich zaznaczyło ponadto, że zgodnie z zaleceniami Międzyresortowego Zespołu ds. Odry "alimentacja Odry realizowana przez zbiorniki retencyjne odbywała się z uwzględnieniem zapisów instrukcji gospodarowania wodą, jak również aktualnej sytuacji hydrologiczno-meteorologicznej w zlewni Kaskady Nysy".

"PGW Wody Polskie RZGW we Wrocławiu wykonało rekomendację i w przypadku potrzeb utrzymywało odpływy ze zbiorników większe od dopływu, w tym m.in. ze zbiornika Topola, Kozielno, Nysa i Mietków" - napisano także w przesłanej PAP informacji.

"Gospodarka wodna na zbiorniku Otmuchów została utrzymana w trybie odpływ=dopływ, jednak należy podkreślić, że od 24 marca br. poziom piętrzenia na zbiorniku Otmuchów został obniżony poniżej poziomu piętrzenia zapasu zastrzeżonego ze względu na wcześniej zaplanowany remont skarpy odwodnej zbiornika" - dodano.

Ważne

- W trakcie trwania powodzi dochodzi do zatrzymań. Zostały zatrzymane osoby, w tym jedna, która podawała się za funkcjonariusza Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Poruszała się w mundurze w oznaczeniach SKW i szerzyła informacje o planowanych wysadzeniach wałów - powiedział w poniedziałek szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. - My na to natychmiast reagowaliśmy, publicznie o tym informując na posiedzeniach sztabu - dodał.

Szef MON podkreślił, że nie było planów wysadzania wałów. Zaznaczył przy tym, że tego typu dezinformacje trzeba prostować. - Dla nas komunikacja strategiczna jest bardzo ważna, żeby mówić gdzie jest wojsko, co robi wojsko, jak postępuje i do jakich działań jest powołana - powiedział.

- Jeżeli ktoś mówi o wysadzaniu wałów, to myślę, że to już jest dużo więcej niż tylko dezinformacja. To jest dywersja, sianie paniki na szeroką skalę. To jest nie tylko wprowadzanie w błąd, ale to jest po prostu bardzo niebezpieczne - ocenił wicepremier.

Prokuratura Krajowa w piątek poinformowała PAP, że wszczęto śledztwo w sprawie osób przebranych w mundury, które miały prowadzić dezinformację na temat rzekomego planu wysadzenia wału przeciwpowodziowego. W tej sprawie 19 września ABW zatrzymało dwie osoby, w tym Jakuba L.

W sobotę PK podała, że zatrzymany w tej sprawie przez ABW usłyszał zarzuty. PK podała, że Jakub L., podając się za żołnierza SKW, rozpytywał o słabe miejsca zabezpieczeń wałów przeciwpowodziowych.

Ważne

W poniedziałek pod przewodnictwem premiera odbyło się kolegium ds. służb specjalnych; szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak na bieżąco informuje o zatrzymaniach osób, próbujących dokonać aktów dywersji - poinformował wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Walczymy z aktami dywersji i sabotażu - zapewnił.

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, pytany o akty dywersji związane z powodzią, zapewnił, że służby, zarówno cywilne jak i wojskowe, przez cały czas włączone są w proces dbania o bezpieczeństwo Polski.

Minister powiedział, że w poniedziałek pod przewodnictwem premiera Tuska odbyło się kolegium do spraw służb specjalnych; zaznaczył, że szef MSWiA, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak na bieżąco informuje o zatrzymaniach tych osób, które dokonały lub próbowali dokonać, aktów dywersji i sabotażu - nie tylko w Polsce, ale też u naszych najbliższych sąsiadów. Wskazał, że mowa m.in. o próbach podpaleń, a także o innych aktach, które zagrażają bezpieczeństwu państwa polskiego.

Ważne

Aktualna sytuacja hydrologiczna na Odrze.

"Stacja wodowskazowa Głogów, rz. Odra. Aktualny stan wody H=674 cm (trend malejący).

Stacja wodowskazowa Nowa Sól, rz. Odra. Aktualny stan wody H=645 cm (trend bez zmian).

Stacja wodowskazowa Cigacice, rz. Odra. Aktualny stan wody H=624 cm (trend rosnący).

Stacja wodowskazowa Nietków, rz. Odra. Aktualny stan wody H=615 cm (trend rosnący)" - informuje IMGW.

Ważne

Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości poinformowało w poniedziałek o zatrzymaniu dwóch osób, które wykorzystując powódź stworzyły infrastrukturę informatyczną służącą do masowego wyłudzania danych logowania do mediów społecznościowych.

"Policjanci Zarządu w Gdańsku Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości, zatrzymali dwie osoby, które stworzyły infrastrukturę informatyczną, służącą do wyłudzania na masową skalę danych logowania do portali społecznościowych, wykorzystując do tego sytuację powodziową" - napisało na portalu X CBZC.

Biuro podkreśliło, że aktualnie trwają czynności procesowe z zatrzymanymi oraz oględziny miejsca; więcej informacji przekaże po zakończeniu czynności procesowych.

CBZC przypomina, żeby zwracać uwagę na fałszywe zbiórki dla powodzian oraz wiadomości pochodzące rzekomo od RCB czy próby przejmowania kont na social mediach. "To tylko niektóre z możliwych oszustw w związku z występującą sytuacją powodziową" – podkreśliło CBZC w komunikacie na swojej stronie.

Biuro zaznaczyło, że w wiadomościach tych umieszczone są linki, w które nie należy klikać.

Szef MON przypomniał na poniedziałkowej konferencji prasowej, że – zgodnie z zapowiedziami – w poniedziałek na terenach popowodziowych ruszyła operacja "Feniks". Ma ona koncentrować się na trzech obszarach: odbudowa infrastruktury, ograniczenie ryzyka przyszłych powodzi oraz wsparcie ludności cywilnej.

- Operacja "FENIKS" dotyczy zaangażowania wojska w odbudowę zalanych terenów, zabezpieczenia przesiąkniętych walów po przejściu fali, która przemieszcza się do kolejnych województw, a obecnie przechodzi przez woj. lubuskie - wskazał wicepremier.

Kosiniak-Kamysz przekazał również, że do operacji na terenach czterech województw dotkniętych powodzią wydzielono 25 706 żołnierzy. - Bezpośrednio w akcji bierze udział 19 603 żołnierzy - poinformował.

Jak zaznaczył, "główna siła w liczbie 26 tys. żołnierzy, to żołnierze wojsk operacyjnych", których zaangażowanych w akcję jest 13 386. Drugą siłę stanowią żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, których do pomocy zaangażowano 4310.

Wicepremier podkreślił, że śmigłowce wojsk specjalnych i policji wykonywały podczas operacji powodziowej zadania związane z ewakuacją, uszczelnianiem wałów, transportem wody i żywności, jak również transportem chorych do szpitali oraz monitorowaniem terenu.

Ważne

Osiem miesięcy więzienia za szabrownictwo - na takie kary skazał Sąd Rejonowy w Prudniku dwóch mężczyzn, którzy podczas powodzi w Głuchołazach ukradli garaż powodzianina. Wyrok jest nieprawomocny.

Do zdarzenia doszło 18 września. Mieszkańcy Głuchołaz zauważyli, że ktoś włamał się do garażu należącego do powodzianina, skąd ukradł felgi z oponami. Bardzo szybko odnaleziono samochód, w którym były kradzione przedmioty i dwóch mieszkańców woj. śląskiego, którzy przyjechali nim do Głuchołaz.

Jak przekazała Prokuratura Okręgowa w Opolu, sąd w Głubczycach skazał obydwu mężczyzn na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywny w wysokości 4 i 6 tysięcy złotych. Oskarżeni będą musieli także ponieść koszty procesu. Wyrok jest nieprawomocny. Oskarżyciel uznał wysokość kary za słuszną.

Ważne

Aktualna sytuacja hydrologiczna w Polsce.

IMGW podaje, że "we Wrocławiu (Trestno) utrzymuje się tendencja spadkowa przy przekroczonym stanie alarmowym. Aktualnie poziom wody wynosi 501 cm (51 cm powyżej stanu alarmowego). W Brzegu Dolnym oraz Malczycach notowane są spadki stanu wody powyżej stanu alarmowego. Fala powodziowa aktualnie kończy kulminować w Głogowie, 232 cm powyżej stanu alarmowego – stopniowo zaznacza się tu stopniowa tendencja spadkowa. Dziś ok. 14:00 kulminacja fali powodziowej prognozowana jest w Nowej Soli – powinna ona osiągnąć 646 cm (maksymalnie 116 cm powyżej stanu alarmowego). W Cigacicach stany wody rosną powyżej stanu alarmowego a stan wody wynosi 612 cm (212 cm powyżej stanu alarmowego), a kulminacja przewidywana jest jutro nad ranem (między 620-630 cm). Na kolejnych stacjach poniżej Nowej Soli stany wody rosną i w kolejnych dniach osiągać będą swoje kulminacje powyżej stanu alarmowego".

Na godz. 9 stan alarmowy został przekroczony na:- 25 stacjach hydrologicznych w dorzeczu Odry, maksymalnie o 231 cm na stacji GŁOGÓW na rzece Odra;

Stan ostrzegawczy został przekroczony na: - 3 stacjach hydrologicznych w dorzeczu Wisły, - 15 stacjach hydrologicznych w dorzeczu Odry.

Sytuacja hydrologiczna w Polsce
Sytuacja hydrologiczna w Polsce© IMGW
Sytuacja hydrologiczna w Polsce
Sytuacja hydrologiczna w Polsce© IMGW

- Operacja "Feniks" przede wszystkim dotyczy odbudowy. Cały czas zaangażowanych będzie nie mniej niż 5 tysięcy żołnierzy - powiedział szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Ważne

Rząd przyjmie we wtorek projekt specustawy powodziowej. Jak dowiaduje się Wirtualna Polska, prace nad szczegółowymi przepisami cały czas trwają, bo już na obecnym etapie projekt ustawy liczy około 100 stron. - To będzie co najmniej kilkadziesiąt stron, około stu - zapowiada nieoficjalnie jeden z ministrów, który pracuje nad ostateczną wersją. - Zakres jest tak szeroki, że swoje propozycje do projektu zgłosiła większość resortów - dodaje inny minister.

IMGW prezentuje synoptyczną prognozę pogody dla Polski na 23-29 września.

W nocy z poniedziałku na wtorek zachmurzenie małe, z lokalnymi silnymi zamgleniami i mgłami na północy i zachodzie. We wtorek w części zachodniej i południowo-zachodniej Polski większe zachmurzenie i przelotne opady deszczu do 5-10 mm na mkw.

"Należy zadać pytanie: kiedy otrzymaliśmy informacje o powodzi, jak wyglądał obieg w pętli decyzyjnej i kiedy podjęto decyzje o zrzuceniu i wytworzeniu dodatkowej objętości w zbiornikach retencyjnych. Jak informacje były przetwarzane w strukturach państwa i która instytucja otrzymała do nich nie tylko dostęp, ale ich właściwą interpretację dokonaną przez specjalistów? Kluczowe jest też informowanie ludzi z odpowiednim wyprzedzeniem i zakresem wiedzy" - czytamy we wpisie szefa BBN Jacka Siewiery.

Do Kancelarii Prezydenta wpłynął wniosek o powołanie Marcina Kierwińskiego w skład rządu - przekazała szefowa KPRP Małgorzata Paprocka. Według niej uroczystość złożenia przez niego ślubowania będzie możliwa prawdopodobnie w czwartek po południu, niezwłocznie po powrocie prezydenta Andrzeja Dudy z USA.

W piątek w południe premier Donald Tusk poinformował, że Marcin Kierwiński będzie pełnomocnikiem rządu ds. odbudowy po powodzi. Kierwiński zgodził się zrzec mandatu europosła i wejść w skład rządu. Premier podkreślił, że Kierwiński ma wykształcenie techniczne, a także doświadczenie samorządowe oraz w zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi.

Wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń przekazał podczas sztabu kryzysowego, że obecne straty dla województwa mają wynosić 5 miliardów 425 milionów 923 tys. zł. - Na ten moment też 51 milionów przesyłamy na działania interwencyjne, czyli zarządzanie kryzysowe do budżetu gminy Lądek i gminy Stronie - tłumaczył.

Jak mówił obecnie ponad 47 mln zł "poszło dla mieszkańców, czyli po te 10 tysięcy zł, mamy kolejne wnioski na 7,5 miliona - powiedział.

Dodatkowo poinformował, że trwają rozmowy z Ministerstwem Klimatu i Środowiska "na temat instrukcji, która by mówiła o miejscach tymczasowego składowania (odpadów). Mamy już rzeczywiście wstępną zgodę na podstawie rozporządzenia, żeby wywozić, że tak się wyrażę "czym się da, byle tylko wywieźć" te rzeczy, które są wyrzucane i zagrażają też epidemiologicznie". Jak dodał Awiżeń, resortowi przekazano również, że zależy im na tymczasowych składowiskach, ponieważ "to jest ten moment, w którym musimy wywieźć z ulicy gdzieś dalej".

Również pełnomocnik MSWiA w Lądku - Zdroju i w Stroniu Śląskim gen. Michał Kamieniecki powiedział na posiedzeniu, że odpady po powodzi są wywożone w "miejsca zastępcze", które - jak stwierdził - powoli się zapychają. Kamieniecki przekazał, że wojewoda dolnośląski "organizuje transport i wywóz do tych miejsc zastępczych dalej w miejsca składowania już docelowego".

Ważne

Odra w Nowej Soli ma 647 cm.

"Moment kulminacji wezbrania w Nowej Soli na Odrze. W najbliższych godzinach poziom wody będzie opadał" - informuje IMGW.

Źródło artykułu:WP Wiadomości