PolskaDramat rodziny Piotra Szczęsnego. Pomyłka śledczych ws. ofiary samospalenia

Dramat rodziny Piotra Szczęsnego. Pomyłka śledczych ws. ofiary samospalenia

Rodzina Piotra Szczęsnego, który podpalił się przed Pałacem Kultury, zarzuca służbom lekceważenie. Od pół roku bliscy walczą o zwrot przez policję i prokuraturę rzeczy, które mężczyzna miał przy sobie podczas tragicznego protestu.

Dramat rodziny Piotra Szczęsnego. Pomyłka śledczych ws. ofiary samospalenia
Źródło zdjęć: © PAP | Jakub Kamiński
Arkadiusz Jastrzębski

Żona Piotra Szczęsnego czeka na okulary, pióro, tomik wierszy Wisławy Szymborskiej "Koniec i początek", laptop i megafon z pendrive’em. - Te drobiazgi miał ze sobą, gdy pojechał do Warszawy. Na pendrivie jest jego głos, ostatni raz, gdy przemówił. Czy to dziwne, że chcemy te rzeczy odzyskać? - pyta w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Ewa Negrusz-Szczęsna.

Choć zgodnie z prawem, śledczy powinni oddać rzeczy bliskim, to jednak nie robią tego mimo umorzenia śledztwa ws. śmierci Szczęsnego. Rodzina uważa działania służb za przejaw lekceważenia i bałaganu, jaki panuje w ich strukturach.

Gorycz jest tym większa, że rodzina już raz jechała odebrać ważne pamiątki po Szczęsnym, ale okazało się, że doszło do pomyłki. "Oddaliście nam rzeczy kogoś obcego. Takie działania potęgują w nas ból po stracie najbliższego człowieka" - pisze w skardze do prokuratury wdowa.

Reporterzy dziennika pytali o sprawę zwrotu rzeczy Piotra Szczęsnego w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ, ale zostali odesłani do policji. Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji wyjaśnia "Gazecie Wyborczej", że pod koniec 2018 r. do mundurowych dotarło tylko polecenie zwrotu laptopa zmarłego. Co do pozostałych rzeczy, wytycznych brak.

Obywatelski protest

Piotr Szczęsny oblał się łatwopalną substancją i podpalił przed Pałacem Kultury i Nauki 19 października 2017 r. Z manifestu, który mężczyzn rozrzucił tuż przed samospaleniem wynika, że był to protest przeciwko władzy.

"Chciałbym, żeby Prezes PiS oraz cała PiS-owska nomenklatura przyjęła do wiadomości, że moja śmierć bezpośrednio ich obciąża i że mają moją krew na swoich rękach. Wezwanie swoje kieruję do wszystkich Polek i Polaków, tych, którzy decydują o tym, kto rządzi w Polsce, aby przeciwstawili się temu, co robi obecna władza i przeciwko czemu ja protestuję" - napisał Szczęsny.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Szef KPRM uderza w Owsiaka. Zaczęło się od Beaty Mazurek

Piotr Szczęsnyśledztwosamospalenie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (399)