Dotkliwe straty Rosjan. Zginął cały doborowy oddział specnazu

W walkach w Ukrainie znaczne straty ponoszą jednostki najbardziej elitarne, w tym specnaz GRU z miasta Togliatti. W Ukrainie giną też żołnierze innych doborowych formacji armii Putina - informuje BBC, podając najnowsze wyliczenia na temat rosyjskich strat osobowych w Ukrainie.

Ukraina. Doborowe oddziały rosyjskie ponoszą dotkliwe stratyUkraina. Doborowe oddziały rosyjskie ponoszą dotkliwe straty
Źródło zdjęć: © Getty Images | Monique Jaques
Arkadiusz Jastrzębski

Od kilku miesięcy, wspólnie z rosyjskim niezależnym portalem Mediazona, BBC zbiera publiczne informacje o śmierci i pogrzebach poległych na wojnie Rosjan (np. posty krewnych, doniesienia w regionalnych mediach i oświadczenia władz lokalnych). Na podstawie tych otwartych źródeł tworzy wykaz potwierdzonych, imiennych strat.

"Systematycznie wysyłani do niewłaściwych dla nich zadań"

Według stanu z 14 października BBC potwierdziła w ten sposób śmierć w Ukrainie 7,5 tys. wojskowych rosyjskich. Wśród tych potwierdzonych nazwisk ponad 2,2 tys. wojskowych należało do oddziałów doborowych: specnazu, piechoty morskiej i lotnictwa wojskowego.

Tylko podczas nieudanej operacji obrony Łymanu, miasta w obwodzie donieckim, zginął cały oddział specnazu GRU z miasta Togliatti (dawniej Stawropolu nad Wołgą - red). "Oddziały te, jak i inne elitarne jednostki armii rosyjskiej i Rosgwardii ponoszą dotkliwe straty w trakcie wojny na terytorium Ukrainy, ponieważ są systematycznie używane do rozwiązywania niewłaściwych dla nich zadań" - ocenia BBC.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Ćwiczenia nuklearne NATO. "Z bandytą jego językiem"

Wśród osób z wykazu BBC 21 proc. było żołnierzami piechoty i ten rodzaj wojsk ponosi największe straty. 14 proc. - to wojskowi z oddziałów powietrznodesantowych. Wcześniej, do początku sierpnia, odsetek zabitych z tych wojsk sięgał 20 procent.

"Z otwartych źródeł można sądzić, że wiele oddziałów wojsk powietrznodesantowych poniosło znaczne straty, jeśli chodzi o zabitych i rannych, dlatego nie mogą już one uczestniczyć w takim zakresie jak wcześniej w operacjach na pierwszej linii" - wskazuje BBC.

Po mobilizacji od razu na front

Giną mężczyźni powołani do armii w ramach ogłoszonej trzy tygodnie temu mobilizacji. Pierwsze nieoficjalne doniesienia o zabitych pojawiły się na początku tygodnia. 13 października władze po raz pierwszy potwierdziły oficjalnie te straty: w obwodzie czelabińskim administracja poinformowała o śmierci pięciu mieszkańców wysłanych na wojnę.

Jak podaje BBC, sądząc z otwartych źródeł, na wojnie zginęło dotychczas 11 zmobilizowanych, przede wszystkim mieszkańców Uralu i Syberii.

"Większość z nich przybyła do komisji wojskowych 25-28 września i zginęła w strefie walk po niecałych dwóch tygodniach. Oznacza to, że przed wysłaniem na front zmobilizowani mieli najwyżej siedem-dziesięć dni na przygotowanie, co według ocen specjalistów nie wystarcza nawet do odświeżenia umiejętności ludzi, mających już doświadczenie w działaniach bojowych" - zaznacza BBC.

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ

Ocenia także, że obecnie główny ciężar szturmu biorą na siebie podczas walk oddziały tzw. prywatnych firm wojskowych i ochotników. Ci ostatni - którzy niekiedy są "przymusowymi ochotnikami", ponoszą największe straty, bo często jadą na front po szkoleniu trwającym 3-10 dni.

Liczba 7,5 tys. potwierdzonych zabitych wojskowych nie odzwierciedla realnych strat armii rosyjskiej w Ukrainie; realna liczba pochowanych w Rosji żołnierzy, którzy zginęli w Ukrainie może być co najmniej dwa razy wyższa - zastrzega BBC.

Przypomina, że według wywiadu brytyjskiego do września br. Rosja straciła w Ukrainie 25 tys. żołnierzy. Sztab Generalny ukraińskiej armii ocenia straty Moskwy na 60 tys. ludzi.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Zuchwała kradzież we Włoszech. Złodzieje wynieśli tony parmezanu
Zuchwała kradzież we Włoszech. Złodzieje wynieśli tony parmezanu
"Dzieci ze wsi są gorzej ubrane". Burmistrz przeprasza za swoje słowa
"Dzieci ze wsi są gorzej ubrane". Burmistrz przeprasza za swoje słowa
Hołownia w Etiopii. Kuriozalny wpis polityka Polski 2050
Hołownia w Etiopii. Kuriozalny wpis polityka Polski 2050
Szukała go cała Europa. Gang 35-latka naraził państwo na miliony strat
Szukała go cała Europa. Gang 35-latka naraził państwo na miliony strat
Rosyjski dowódca oskarżony. Znak "Z" wyciął na czole więźnia
Rosyjski dowódca oskarżony. Znak "Z" wyciął na czole więźnia
Impas koalicji Tuska? Francuski dziennik ocenia dwa lata rządów
Impas koalicji Tuska? Francuski dziennik ocenia dwa lata rządów
Japonia. Kolejne ataki niedźwiedzi. Nie żyje 79-latka
Japonia. Kolejne ataki niedźwiedzi. Nie żyje 79-latka
Tak będzie wyglądał sylwester u Rydzyka. Trzydniowa impreza z regulaminem
Tak będzie wyglądał sylwester u Rydzyka. Trzydniowa impreza z regulaminem
Porażka przy rozliczaniu Alvina Gajadhura. Doradca prezydenta niewinny
Porażka przy rozliczaniu Alvina Gajadhura. Doradca prezydenta niewinny
Rosyjski szpieg w Wiedniu? Ukraina domaga się jego ekstradycji
Rosyjski szpieg w Wiedniu? Ukraina domaga się jego ekstradycji
Biuro premiera Izraela: Zidentyfikowano ciała zwrócone przez Hamas
Biuro premiera Izraela: Zidentyfikowano ciała zwrócone przez Hamas
PiS składa zawiadomienie ws. Żurka. Ziobro opublikował pismo
PiS składa zawiadomienie ws. Żurka. Ziobro opublikował pismo