Dostawała zdjęcia tortur syna. Odpowiedź musiała szokować żołnierzy Putina
51-letnia Brytyjka przez kilka miesięcy doświadczała wyjątkowo emocjonalnego trudu. Kobieta regularnie dostawała zdjęcia, przetrzymywanego przez putinowski reżim, syna. Odpowiedzi Brytyjki musiały szokować służby Putina, bo padały tam mocne i niecenzuralne słowa odmowy podjęcia współpracy.
Historia dotyczy matki niedawno uwolnionego brytyjskiego jeńca wojennego, Aidena Aslina. Mężczyzna był przez kilka miesięcy przetrzymywany przez rosyjski reżim po tym, jak został schwytany, walcząc po stronie ukraińskiej. Mężczyzna usłyszał wówczas wyrok śmierci w pozorowanym procesie.
Brytyjka otrzymywała filmy od ludzi Putina
Angela Wood w rozmowie z brytyjskim tabloidem przyznawała, że klipy pokazujące syna dostawała regularnie. Mężczyzna przebywał w jednym z więzień zajmowanych przez Rosjan w obwodzie donieckim. Nagrania pokazywały go skutego, okrzykiwanego przez tamtejszych żołnierzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ruszyły pseudoreferenda we wschodniej Ukrainie. "To parodia"
Podobne obrazy przesłano m.in. rodzinie byłego brytyjskiego żołnierza Shauna Pinnera, który został schwytany przez Rosjan podczas oblężenia Mariupola w kwietniu.
Putin chciał uwolnienia oligarchy
Wysyłający wideo oczekiwali od kobiety, oraz innych szantażowanych w ten sposób osób, by naciskali na premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona ws. uwolnienia przez Ukraińców, związanego bezpośrednio z Putinem, 68-letniego oligarchy Wiktora Medwedczuka. Miał to być warunek, aby syn Brytyjki przeżył.
- Wiedzieli, jak wrażliwe były rodziny, jak bardzo czuliśmy się niespokojni, i próbowali dokręcić śrubę, żeby doprowadzić nas do krytycznego punktu - tłumaczyła Wood. Kobieta przyznała jednak, że za każdym razem wysyłała stanowcze i niecenzuralne odpowiedzi nadawcom filmów. - Nie dałam się zastraszyć, walczyłam. Mówiłam im, żeby sp... za każdym razem.
Abramowicz po stronie brytyjskich rodzin
Kobieta przyznaje, że zimną krew udało się zachować dzięki brytyjskim władzom. Tym bardziej było to ważne, że sprawa zakończyła się dopiero po kilku miesiącach - w ostatni wtorek. Wówczas uwolnionych zostało pięć osób. Mieli oni najpierw trafić do Arabii Saudyjskiej, a stamtąd już do Wielkiej Brytanii.
W procesie uwolnienia miał uczestniczyć znany rosyjski oligarcha Roman Abramowicz, niegdyś właściciel jednego z brytyjskich klubów piłkarskich. Brytyjka w specjalnym przesłaniu dziękowała oligarsze, przez lata związanego z reżimem Putina, za uwolnienie syna.
Źródło: The Sun
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski