Separatystyczna "republika" zmienia przepisy. Okupacyjne władze chcą wykonywać karę śmierci
Separatystyczne władze tzw. Donieckiej Republiki Ludowej zniosły w piątek moratorium na wykonywanie wyroków śmierci. Decyzja ma związek z działaniami wymierzonymi wobec Brytyjczyków i Marokańczyka, których schwytano podczas walk w Mariupolu.
08.07.2022 | aktual.: 08.07.2022 17:34
Wiele informacji o przebiegu wojny, które podają rosyjskie media państwowe, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
- W związku z potrzebą ochrony suwerenności, integralności terytorialnej i interesów Donieckiej Republiki Ludowej w obecnej sytuacji wojskowo-politycznej projekt ustawy proponuje uznanie części 9 art. 202 kodeksu karnego za nieważny - stwierdziła Elena Szyszkina, przewodnicząca tzw. Komitetu Rady Ludowej ds. ustawodawstwa karnego i administracyjnego.
Jak stwierdziła, za koniecznością zniesienia moratorium [zawieszenia działań - przyp. red.] na wykonywanie wyroków śmierci stała "możliwość praktycznego zastosowania wyjątkowego środka karnego – kary śmierci, która ma służyć jako środek odstraszający od popełniania szczególnie poważnych przestępstw".
Kara śmierci w "DRL". Jest decyzja okupacyjnych władz
Decyzja okupacyjnych władz w obwodzie donieckim ma związek z wydarzeniami z początku czerwca. To wówczas rosyjscy okupanci skazali na karę śmierci dwóch Brytyjczyków i Marokańczyka za to, że walczyli po stronie Ukrainy. "Sąd" przychylił się do aktu oskarżenia wobec Shauna Pinnera i Aidena Aslina oraz Saaduna Braahima o "najemnictwo" oraz "podejmowanie działań prowadzących do siłowego przejęcia władzy i obalenia porządku konstytucyjnego DRL". Piątkowa zmiana "prawa" ma umożliwić wykonanie wyroku.
- Rosjanie chcą m.in. wpłynąć na ograniczenie napływu do Ukrainy obywateli innych państw, gotowych do walki po stronie Ukrainy. Chcą zniechęcić osoby, które już znajdują się na froncie". "Proces sądowy", który miał miejsce na obszarach okupowanych, jest pierwszym etapem kolejnych podobnych działań, które będą imitować "wymierzanie sprawiedliwości" ludziom, którzy ośmielili się stawiać opór Federacji Rosyjskiej - komentował w rozmowie z WP Michał Marek, autor monografii "Operacja Ukraina" i ekspert w dziedzinie dezinformacji.
Źródło: TASS/Ria Nowosti