Dopiski do oświadczenia Gajewskiej. Ruch Hołowni
Służby marszałka Sejmu Szymona Hołowni sprawdzą oświadczenie majątkowe Kingi Gajewskiej, po tym jak posłanka w ostatnich dniach dopisała pewne pozycje do rejestru korzyści. - Jeśli komisja dojdzie do wniosku, że doszło do uchybień, to będą z tego wyciągnięte konsekwencje - zadeklarował marszałek.
10.10.2024 | aktual.: 10.10.2024 13:44
Kontrowersje wokół Arkadiusza Myrchy i Kingi Gajewskiej. Małżeństwo posłów Koalicji Obywatelskiej pobiera blisko 8 tys. zł dodatku na mieszkanie w Warszawie, choć mają dom w Błoniu pod stolicą. Myrcha przekonywał w TVP Info, że dom jest niewykończony i nie można w nim mieszkać.
Wątpliwości budzą też wydatki z ryczałtu na biura poselskie. Na przykład Myrcha do swojego biura w Toruniu kupił nie jeden a aż cztery ekspresy do kawy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To nie jedyny problem. Gdy na jaw wyszła kwestia dopłat do mieszkania, Kinga Gajewska 7 października uzupełniła rejestr korzyści - to spis zarobków czy darowizn, jakie poseł dostaje poza pełnieniem swojego mandatu.
W dokumencie znalazły się dwie pozycje, dopisane ręcznie: "darowizna domu w budowie o powierzchni 166 metrów kwadratowych od rodziców (wykazane w oświadczeniach majątkowych złożonych na początek X kadencji Sejmu RP oraz w 2022 roku)" oraz "darowizna od męża 40 000 zł".
Hołownia: służby sprawdzają oświadczenie
O sprawę oświadczenia Gajewskiej dziennikarze zapytali marszałka Sejmu Szymona Hołownię.
- Poprosiłem moje służby, żeby to wnikliwie sprawdziły. Jeśli komisja, która sprawdza w tej chwili oświadczenia, dojdzie do wniosku, że doszło do jakichś uchybień na pewno skierujemy wniosek do Komisji Etyki Poselskiej i z tego konsekwencje będą wyciągnięte - zadeklarował.
Czytaj więcej: