"Burzliwe i trudne czasy dla Polski"
Jak oceniają eksperci od marketingu politycznego, podczas 7 lat rządzenia Tusk wypracował sobie metodę, dzięki której słupki jego popularności rosły. Polegała ona na stanowczej reakcji na skupiające uwagę mediów wydarzenia. Podczas powodzi jechał na tereny objęte klęską. Gdy wybuchła tzw. afera hazardowa pozbawił stanowisk wszystkich zamieszanych i podejrzewanych o udział. Opozycja zarzucała Tuskowi, że zamiast rządzić stosuje zwykłe chwyty marketingowe.
10 kwietnia 2010 roku Tusk znalazł się w sytuacji, jaka wcześniej nie zdarzyła się premierowi żadnego państwa. W tragicznej katastrofie smoleńskiej zginął nie tylko prezydent z małżonką, ale również polscy politycy, szefowie wielu instytucji i dowódcy wojskowi. Tusk, zdaniem części opinii publicznej, sprawdził się w tych trudnych dniach. Opozycja, z upływem czasu, obciążyła Tuska odpowiedzialnością za nieprawidłowości w przygotowaniu wizyty w Katyniu i brak reakcji służb odpowiedzialnych za wyjaśnianie katastrofy.