PolitykaDonald Tusk o eurosceptykach: trzeba zatrzymać ten pochód lunatyków

Donald Tusk o eurosceptykach: trzeba zatrzymać ten pochód lunatyków

Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk stwierdził, że ostra krytyka Unii Europejskiej może prowadzić do rozpadu Wspólnoty. Wyraził również nadzieję, że Polacy nie dołączą do "chóru krytyków" UE.

Donald Tusk o eurosceptykach: trzeba zatrzymać ten pochód lunatyków
Źródło zdjęć: © East News

- Nie możemy dołączyć od chóru krytyków UE. Wtedy sukces Unii może zamienić się w proces rozkładu. (...) Przestrzegam przed pochodem lunatyków, który nie prowadzi do niczego dobrego - powiedział podczas rozmowy z dziennikarzami w Brukseli. Dodał, że "niektóre decyzje polskich polityków spychają Polskę na peryferia UE".

Tusk odniósł się również do niedawnego wniosku, jaki złożył do Trybunału Konstytucyjnego Zbigniew Ziobro w związku z art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Przepis dotyczy możliwości wysyłania pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przez polskie sądy.

- Nie analizuję szczegółowo postępowania ministra Ziobro, ale generalnie atmosfera, jeśli chodzi o polskie władze, nie jest jakoś szczególnie proeuropejska, tak bym powiedział i niczego tu chyba nie odkrywam. To dość oczywiste i liderzy partii rządzącej, PIS-u, nie ukrywali swojego takiego conajmniej dwuznacznego stosunku do UE jako takiej i to, co mnie wydaje się najważniejsze, to nie deklaracje tego czy innego polityka, czy on jest za czy przeciw UE, tylko konkretne działania - stwierdził.

Były premier twierdzi również, że PiS wykorzystuję sprawę uchodźców do budowania kapitału politycznego. Dowodem takiego działania ma być opublikowany w środę spot partii. - Łatwo jest wykorzystywać ideę przymusowej relokacji – niektórzy politycy zrobili z tego narzędzie polityczne. Faktem jest, że nie ma przymusu relokowania uchodźców. Moim zdaniem UE w przyszłości również nie wprowadzi tego modelu - powiedział. Tusk dodał, że "nielegalną imigrację zredukowano już o 90 proc., a Unia walczy o to, by ograniczyć ją do zera".

Tusk zareagował również na propozycję udziału w marszu z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości wspólnie z politykami PiS, którą złożył mu Jarosław Kaczyński. - 11 listopada potrzebujemy prawdziwego gestu pojednania, a nie gestów PR-owych. Nie wydaje mi się, by marsze organizowane przez PiS były najlepszą manifestacją pokojowych intencji. Oczekuję poważnych gestów na rzecz pojednania na przyszłość, a nie jednorazowych gestów przed wyborami samorządowymi. To nie może być kicz polityczny - oznajmił.

Źródło: TVN24

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (92)