Donald Tusk jak rycerz na białym koniu. Ta okładka przeżywa "drugą młodość"
Donald Tusk miał być rycerzem opozycji anty-PiS ale.... nie będzie. "Rycerz na białym koniu nie przyjedzie. Koń zresztą chyba też nie" - żartują politycy i dziennikarze. Większość z nich publikuje też słynną już okładkę "Newsweeka" sprzed roku.
05.11.2019 23:20
Pod koniec 2018 roku "Newsweek" zaprezentował okładkę z szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem na białym koniu. Polityk wyłaniał się z mgły i ciemności. Miał być nadzieją dla opozycji i rycerzem, który pomoże w walce z Prawem i Sprawiedliwością. "Donald Tusk jest bliski decyzji o starcie w wyborach prezydenckich, ale uzależnia to od spełnienia kluczowego warunku" - pisał tygodnik i podkreślał, że wygrane wybory parlamentarne dałyby Tuskowi dużo "politycznego paliwa". Tak się jednak nie stało, a teraz były premier ogłosił, że nie stanie w szranki z Andrzejem Dudą.
"Dawne życie poszło w dal, dziś na zimę ciepły szal, tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni żal" - żartuje teraz Marek Pęk (PiS) i publikuje ilustrację z Tuskiem-rycerzem w sieci.
"Jest na Nowogrodzkiej, przytruchtał jakiś czas temu bez jeźdźca" - dodaje Krzysztof Sobolewski (PiS). W podobnym tonie decyzję szefa Rady Europejskiej komentuje wielu internautów.
"Koniec mitu Donalda Tuska. Nie wróci na 'białym koniu', lecz to nie oznacza, że nie zobaczymy go więcej w polskiej polityce" - komentuje w sieci publicysta Andrzej Gajcy.
"Rycerz na białym koniu nie przyjedzie. Koń zresztą chyba też nie. Z potworem trzeba będzie się uporać bez nich. Czas szukać Dratewki" - dodał Marek Migalski, który bezskutecznie ubiegał się ostatnio o mandat senatora z list Koalicji Obywatelskiej.
Co ciekawe, głos w sprawie zabrała również autorka okładkowego tekstu "Newsweeka" Renata Grochal. "To był listopad 2018, czyli rok temu. Pisałam wtedy, że jeśli opozycja wygra wybory parlamentarne, Tusk wystartuje. Jeśli przegra - zostanie w Brukseli. Ten scenariusz właśnie się zmaterializował" - zaznaczyła.
- Wydaje mi się, że nie potrafi jeździć konno. Koń jest trudny do kierowania - powiedział o Tusku prof. Zdzisław Krasnodębski (PiS).
"Jest taka okłada 'Newsweeka', na której Tusk wjeżdża jak Andersen (czy jak mu było) na białym koniu" - żartuje na Twitterze prof. Stanisław Żerko.
"Biały koń nie nadjechał" - dodał Paweł Wroński, publicysta "Gazety Wyborczej".