Donald Trump o Fidelu Castro: jego dziedzictwem są plutony egzekucyjne
• Donald Trump w oficjalnym oświadczeniu odniósł się do śmierci Fidela Castro
• Prezydent-elekt ostro osądził zmarłego przywódcę
• Nazwał go "brutalnym dyktatorem", którego dziedzictwem są "plutony egzekucyjne"
26.11.2016 | aktual.: 26.11.2016 19:10
"Dziś ze świata odchodzi brutalny dyktator, który uciskał własny naród przez blisko sześć dekad" - napisał Trump w oświadczeniu. "Dziedzictwo Castro to plutony egzekucyjne, kradzież, niewyobrażalne cierpienie, bieda i zaprzeczenie podstawowym prawom człowieka" - dodał i podkreślił, że ma nadzieję, iż "Kubańczycy wreszcie będą żyli w wolności, na którą tak bardzo zasługują".
Donald Trump zapewnił, że jego Biały Dom będzie się starał robić wszystko, co pozwoli Kubańczykom wkroczyć "na drogę ku dobrobytowi i wolności".
Wielu Republikanów - w tym zwłaszcza politycy kubańskiego pochodzenia, jak senatorowie Marco Rubio czy Ted Cruz - krytykowało Obamę za zakończenie trwającej ponad 50 lat polityki izolacji Kuby i zapoczątkowanie w grudniu 2014 roku normalizacji stosunków z wyspą rządzoną obecnie przez brata Fidela, Raula Castro.
Kilka godzin wcześniej Trump ograniczył się do entuzjastycznego wpisu na Twitterze: "Fidel Castro nie żyje!".
W podobnym tonie "świętował" wiceprezydent-elekt Mike Pence, który napisał o śmierci "tyrana", "świcie nowej nadziei" oraz o tym, że Amerykanie "będą stali ramię w ramię z ciemiężonymi Kubańczykami w walce o wolną i demokratyczną Kubę".
W czasie kampanii wyborczej Trump ostro krytykował odnowienie relacji dyplomatycznych pomiędzy Kubą a USA. W październiku mówił, że umowa, zawarta przez Baracka Obamę, jest "bardzo słaba", choć przyznał, że porozumienie w innym kształcie jest potrzebne.
Barack Obama był dużo bardziej powściągliwy w swoich słowach i ograniczył się w zasadzie do stwierdzenia, że upływ czasu oceni postawę życiową Fidela Castro. "Historia zapisze i osądzi ogromny wpływ, jaki miała jego osoba na ludzi wokół niego". Obama złożył kondolencje rodzinie, podkreślając, że w czasie jego prezydentury "ciężko pracowano, aby puścić w niepamięć" złą przeszłość pomiędzy oboma krajami.