Donald Trump cofnął certyfikat bezpieczeństwa byłemu szefowi CIA
John Brennan, szef amerykańskiego wywiadu za czasów prezydentury Baracka Obamy nie ma już dostępu do ściśle tajnych danych. Tak zdecydował Donald Trump.
Prezydent USA oskarżył Brennana o "sianie rozłamu i chaosu" w amerykańskiej administracji. Były szef CIA jest zdeklarowanym krytykiem Donlada Trumpa. Szczególnie zaciekle krytykuje politykę zagraniczną prezydenta. Wypowiedzi Trumpa, które padły podczas konferencji prasowej z Władimirem Putinem w Helsinkach, uznał za "zdradzieckie".
Trump ogłosił swą decyzję w oświadczeniu, które odczytała rzeczniczka Białego Domu Sarah Huckabee Sanders. Jego zdaniem Brennan zaangażował się "coraz bardziej oszalałe komentarze" i nadużył statusu byłego wysokiego rangą urzędnika z dostępem do tajnych informacji. "To zachowanie było testem i znacznym przekroczeniem granic kurtuazji" - stwierdził prezydent USA. Rzeczniczka Białego Domu odmówiła natychmiastowego komentarza.
Agencja Associated Press pisze, że zdaniem ekspertów pozbawienie kogoś poświadczenia bezpieczeństwa w reakcji na publiczną krytykę byłoby "bezprecedensowym upolitycznieniem". Byli dyrektorzy CIA i inni wysocy rangą byli urzędnicy zwykle mogą zachować poświadczenia bezpieczeństwa, przynajmniej przez pewien czas, aby mogli doradzać swoim następcom lub obejmować niektóre stanowiska.
Zobacz też: Żakowski: Trump może oddać Putinowi Ukrainę lub bezpieczeństwo Europy Wschodniej
Rzeczniczka Białego Domu powiedziała, że weryfikowane są obecnie poświadczenia bezpieczeństwa innych, obecnych i byłych, urzędników. Dotyczy to m.in. byłego dyrektora FBI Jamesa Comeya, byłego dyrektora wywiadu Jamesa Clappera, doradczyni Obamy ds. bezpieczeństwa narodowego Susan Rice, byłego dyrektora Agencji Bezpieczeństwa Narodowego Michaela Hydena i zastępcy dyrektora FBI Andrew McCabe'a, zwolnionego w marcu br. Reuters podkreśla, że wszyscy oni krytykują Trumpa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl