Donald Trump chce "niezwłocznie" deportować trzy miliony imigrantów
• Donald Trump podtrzymuje stanowisko z kampanii wyborczej
• W niedzielę prezydent elekt zapowiedział deportację nielegalnych imigrantów z USA
• Ma to nastąpić "niezwłocznie" po objęciu przez niego urzędu prezydenta
• Wydalimy ich z kraju albo wsadzimy do więzienia - powiedział Trump w wywiadzie dla telewizji CBS
• "Obietnica" miliardera może dotyczyć także Polaków, którzy przebywają w USA nielegalnie
• Szacuje się, że dziś jest ich nawet 90 tysięcy
Donald Trump podtrzymuje swoje stanowisko z kampanii wyborczej i zapowiada "niezwłoczną" deportację nielegalnych imigrantów z USA. Prezydent elekt, w rozmowie z telewizją CBS, poinformował, że ma to nastąpić po objęciu przez niego urzędu prezydenta (w styczniu 2017 - przyp. red.).
"Obietnica" miliardera może dotyczyć także Polaków, którzy przebywają w USA nielegalnie. Szacuje się, że dziś jest ich ok. 80 - 90 tysięcy. Trump w takcie kampanii mówił na wyborczych wiecach, że "ci, którzy są w Stach Zjednoczonych nielegalnie i starają się o legalizację swego pobytu, będą mieli tylko jeden na to sposób". Będą musieli wrócić do swoich krajów i starać się o ponowny wjazd na terytorium USA jak wszyscy inni.
W niedzielę, w programie "60 Minutes", miliarder powiedział, że deportacja ma dotyczyć "przestępców, którzy byli karani, członków gangów, handlarzy narkotyków, osób bez dokumentów potwierdzających legalność ich pobytu w USA" . - Bez wątpienia będą to dwa, może trzy miliony osób - stwierdził prezydent elekt.
Wcześniej Trump przypominał, że w Stanach Zjednoczonych przebywa ponad dwa miliony obcokrajowców, którzy popełnili przestępstwa i zapowiadał, że za jego prezydentury będą oni odesłani do swoich krajów.
- Wydalimy ich z kraju albo wsadzimy do więzienia. Ale odeślemy ich z naszego kraju, są tutaj nielegalnie - powtórzył w niedzielę zwycięski kandydat Republikanów.
Trump w wywiadzie dla telewizji CBS potwierdził też zapowiedź budowy muru na granicy USA i Meksyku, który miałby "zahamować nielegalną imigrację i ograniczyć przestępczość". Prezydent elekt zażartował nawet, że "część tej zapory może stanowić ogrodzenie, a nie betonowy mur".
- Ale na niektórych obszarach mur jest bardziej odpowiedni - dodał Trump, który w trakcie kampanii wyborczej zapowiadał, że taki mur graniczny zostanie w stu procentach sfinansowany przez Meksyk.
oprac. Marek Grabski