Dom stanął w płomieniach. Właścicielce udało się uciec przed ogniem

Dwie godziny walczyli strażacy z pożarem domu jednorodzinnego w miejscowości Nowy Brus w powiecie włodawskim na Lubelszczyźnie. Budynek nie nadaje się do zamieszkania - w znacznej części został zniszczony przez ogień. Mieszkance udało się uciec przed ogniem, zanim płomienie ogarnęły całą konstrukcję, wzniesioną w głównej mierze z drewnianych elementów.

Pożar zniszczył budynek w miejscowości Nowy Brus w powiecie włodawskim
Pożar zniszczył budynek w miejscowości Nowy Brus w powiecie włodawskim
Źródło zdjęć: © PSP Włodawa
oprac. BKW

23.02.2023 | aktual.: 23.02.2023 15:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pożar w domu we wsi Nowy Brus wybuchł w środę nad ranem. Służby ratunkowe, wezwane na miejsce, szybko podjęły walkę z ogniem, jednak parterowy obiekt mieszkalny był częściowo murowany, a częściowo zbudowany z drewna, więc płomienie szybko objęły konstrukcję.

W chwili przybycia strażaków ogień trawił już drewniany ganek i ściany zabudowania. Na szczęście mieszkance gospodarstwa udało się w porę uciec przed pożarem na zewnątrz, zanim ogień objął cały dom.

Dom stanął w płomieniach. Właścicielce udało się uciec przed ogniem

- Nasze działania polegały na podaniu dwóch prądów wody na palącą się z zewnątrz konstrukcję dachu. W następnej kolejności ratownicy zabezpieczeni w aparaty ochrony układu oddechowego wprowadzili kolejny prąd wody do środka budynku – powiedział portalowi lublin112.pl starszy kapitan Wojciech Chomik z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej we Włodawie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W trwającej dwie godziny akcji gaśniczej bało udział 36 strażaków z JRG Włodawa, a także jednostki OSP Stary Brus, Wołoskowola, Urszulin oraz Hańsk. Na miejscu pracowały też inne służby - policja i pogotowie ratunkowe. Strażacy ugasili ogień i zabezpieczyli miejsce pożaru.

Biegli ustalają, co doprowadziło do tragedii. Według wstępnej oceny, mogło dojść do zwarcia instalacji elektrycznej. Straty wyceniane są na ponad 200 tysięcy złotych.

Komentarze (11)