Dolnośląskie. Horror w Kamieńcu Ząbkowickim. Są wyniki sekcji zwłok

W ubiegłym tygodniu ząbkowicka policja otrzymała zgłoszenie od mieszkańca jednego z domów. W nowo zakupionej posiadłości odkrył walizkę porzuconą w piwnicy. Poprzednimi lokatorami domu miała być dalsza rodzina mężczyzny.

- W jednym z pomieszczeń piwnicznych znalazł walizkę, w której znajdował się worek na śmieci. W środku były szczątki. Zaskoczony mężczyzna powiadomił policję - relacjonował w rozmowie z "Wyborczą" Tomasz Orepuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

Na miejsce skierowano policjantów kryminalnych, techników oraz prokuratura.

W poniedziałek zwłoki zostały poddane analizie przez ekspertów z Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Według ustaleń biegłych szczątki są pochodzenia ludzkiego.

Walizka w Kamieńcu Ząbkowickim. Śledztwo trwa

Na zlecenie śledczych mają zostać wykonane jeszcze badania toksykologiczne i DNA. - Na tyle, ile będzie to możliwe, będą pobierane materiały w celu ustalenia, jaki był wiek i kiedy przypuszczalnie doszło do zgonu - tłumaczył "GW" Maciej Kroczak z świdnickiej prokuratury.

W sprawie śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa w Ząbkowicach Śląskich. Jest prowadzone w kierunku zabójstwa noworodka w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu (art. 149 kodeksu karnego).

Przestępstwo ścigane jest z urzędu. Za dzieciobójstwo grozi kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.