Ujawniono konkretne kwoty. Dodatkowe pieniądze dla sędziów TK
Wkrótce więcej pieniędzy wpłynie na konto pracowników urzędów, instytucji państwowych, a także nauczycieli. Wszystko przez decyzję rządu dotyczącą nowelizacji ustawy budżetowej na rok 2023. Na dodatki mogą też liczyć sędziowie Trybunału Konstytucyjnego.
"Fakt" przyjrzał się, na jakie ekstra pieniądze mogą liczyć w związku z nowelizacją ustawy budżetowej sędziowie Trybunału Konstytucyjnego.
- Dodatkowe wynagrodzenia dla sędziów to w nowelizacji są dodatki specjalne dla państwowej sfery budżetowej, więc tutaj nie robimy nic innego, tylko wszystkie kategorie osób wykonujących zadania na rzecz państwa traktujemy w sposób podobny - tłumaczyła minister finansów Magdalena Rzeczkowska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Byli w drodze na front. Nagle piloci Mi-8 wkroczyli do akcji
Nawet 4 tys. zł plus
Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego - zgodnie z ustawą - zarabiają pięć średnich pensji z ubiegłego roku. Uwzględniając tzw. dodatek za wysługę lat, ich wynagrodzenie - jak przypomina "Fakt" - wynosi około 27 tys. zł brutto miesięcznie.
Dodatki, które zapewnia projekt nowelizacji ustawy budżetowej, wyniosą "3,2 proc. od kwoty stanowiącej 5/8 sumy wynagrodzenia zasadniczego oraz dodatków: stażowego i funkcyjnego należnych od stycznia do końca sierpnia 2023 r". Będą wypłacane jednorazowo.
Jak wylicza "Fakt", sędzia Krystyna Pawłowicz lub Stanisław Piotrowicz otrzymają w tym roku ok. 4,3 tys. zł ekstra. Z kolei na konto Julii Przyłębskiej, której obecne zarabia ok. 32 tys. zł, wpłynie dodatkowe 5,1 tys. zł.
Bunt sędziów TK
Przypomnijmy, że liczba wyroków, które wydaje TK, spada. Dekadę temu sędziowie orzekali w 70 sprawach rocznie. W 2022 roku było to już tylko 14 spraw. W 2023 roku - zaledwie siedem.
Praca Trybunału Konstytucyjnego jest spowolniona ze względu na bunt sześciu sędziów, którzy uważają, że kadencja obecnej prezes Trybunału dobiegła końca - ich zdaniem Przyłębska powinna ustąpić ze stanowiska. Wewnętrzny rozłam uniemożliwia zebranie się pełnego składu TK, co jest wymagane, by rozpatrywać sprawy najistotniejsze.
Źródło: "Fakt"