Zarobki sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Ujawniono konkretne kwoty
Zarobki członków Trybunału Konstytucyjnego, mimo kilkukrotnego spadku liczby wydawanych wyroków, wciąż rosną. Sędziowie nie mogą narzekać na niskie pensje. Wiemy, ile wynosi ich comiesięczna pensja.
Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego - zgodnie z ustawą - zarabiają pięć średnich pensji z ubiegłego roku. Na chwilę obecną ich comiesięczne wynagrodzenie wynosi 30 tys. złotych - informuje "Super Express". Za kilka miesięcy członkowie TK mogą spodziewać się też podwyżki w wysokości 7,5 tys. złotych.
Jednocześnie liczba wyroków, które wydaje TK spada. Dekadę temu sędziowie orzekali w 70 sprawach rocznie. W 2022 roku było to już tylko 14 spraw. Dotychczas w 2023 roku było ich zaledwie 7.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeden z konstytucjonalistów przekonuje, że TK jeszcze nigdy nie działał tak wolno. Według profesora Tomasza Słomki w pewnym sensie można uznać to za jego całkowity "paraliż".
- Przed 2015 rokiem rozpatrywano wniosek średnio w ciągu półtora roku, teraz zajmuje to już ponad dwa lata. Ten organ, który miał szybciej pracować, szybciej rozstrzygać o różnych ważnych kwestiach, pracuje jeszcze wolniej - ocenia ekspert.
Bunt sędziów TK
Praca Trybunału Konstytucyjnego jest spowolniona m.in. z uwagi na bunt 6 sędziów, którzy uważają, że kadencja obecnej prezes Trybunału dobiegła końca - ich zdaniem Julia Przyłębska powinna ustąpić ze stanowiska.
Wewnętrzny rozłam uniemożliwia zebranie się pełnego składu TK, co jest wymagane, by rozpatrywać sprawy najistotniejsze, w tym m.in. wniosek prezydenta dot. ustawy o Sądzie Najwyższej. Decyzja w tej sprawie może doprowadzić do odblokowania środków z KPO.
Z informacji, do których dotarł "Super Express" wynika jednak, że już 31 maja sędziowie rozpatrzą wniosek Andrzeja Dudy. - Spodziewamy się pełnego, czyli co najmniej jedenastoosobowego składu, w sprawie dotyczącej SN. A to oznacza, że nie będzie już trzeba zmieniać ustawy o Trybunale i projekt autorstwa posłów PiS, nawet nie będzie głosowany - wskazał w rozmowie z dziennikiem anonimowy polityk PiS.
Źródło: Super Express
