Dobiega końca proces w sprawie "Wujka" i "Manifestu Lipcowego"
Prawdopodobnie podczas kolejnej rozprawy (2 października) wygłoszone zostaną mowy końcowe stron
w toczącym się przed katowickim Sądem Okręgowym procesie o pacyfikację kopalń "Wujek" i "Manifest Lipcowy" na początku stanu wojennego - poinformowała w środę prowadząca proces sędzia Aleksandra Rotkiel.
Podczas środowej rozprawy sąd ujawnił 16 załączników do 56 tomów akt procesowych. Wśród załączników są m.in. dokumentacja fotograficzna z pacyfikowanych śląskich kopalń, pisma o kierowaniu plutonów specjalnych ZOMO do zwalczania protestów robotniczych, a także szyfrogramy generała Kiszczaka oraz notatki z nasłuchu radiowego akcji ZOMO przeprowadzonej w kopalni "Manifest Lipcowy" w grudniu 1981 r.
Podczas pacyfikacji śląskich kopalń po wprowadzeniu stanu wojennego zginęło 9 górników z "Wujka", a kilkudziesięciu robotników zostało rannych. Proces w tej sprawie odbywa się już po raz drugi. Poprzedni wyrok - w którym sąd uniewinnił 11 oskarżonych, a wobec 11 pozostałych umorzył postępowanie - został uchylony z powodu uchybień formalnych sądu I instancji.(miz)