"Do widzenia". Hakerzy znów zaatakowali Rosję

Grupa Anonymous znów dała o sobie znać. Haktywiści, którzy wypowiedzieli cybernetyczną wojnę Rosji w momencie rozpoczęcia inwazji tego państwa na Ukrainę, tym razem zaatakowali strony internetowe Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB).

Wojna w Ukrainie. Rosja znów na celowniku haktywistów
Wojna w Ukrainie. Rosja znów na celowniku haktywistów
Źródło zdjęć: © YouTube
Łukasz Kuczera

05.03.2022 | aktual.: 05.03.2022 19:58

Po raz kolejny w ostatnich dniach haktywiści z grupy Anonymous utrudnili działanie rosyjskiej administracji. Tym razem za cel obrano stronę internetową Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB).

"Do widzenia fsb.ru" - napisali haktywiści i załączyli zrzut ekranu informujący o niedziałającej witrynie.

Anonymous po stronie Ukrainy w wojnie z Rosją

Haktywiści od kilku dni torpedują funkcjonowanie Rosji w internetowej przestrzeni. Od momentu rozpoczęcia inwazji na Ukrainę ich ataki kilkukrotnie doprowadzały do wyłączenia m.in. strony internetowej prezydenta Władimira Putina i wybranych proklemowskich mediów.

"Wiadomość do Władimira Putina: niedługo poczujesz gniew wielu hakerów na całym świecie" - ostrzegali przedstawiciele grupy Anonymous w ubiegły wtorek, 1 marca. Udało im się przy tym zaatakować stronę agencji rządowej Tass, na której wyświetlano wymowny komunikat.

"Putin zmusza nas do kłamstwa i stwarza zagrożenie dla nas wszystkich... To nie nasza wojna, powstrzymajmy go!" - można było przeczytać po wejściu na stronę Tass.

Wcześniej, 28 lutego, doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Wadym Denysenko przekazał, że ukraińskim hakerom z grupy Cyborgs-Spam of Ukraine udało się włamać na stronę internetową Kremla i upublicznić bazę danych telefonicznych urzędników.

Z kolei kilka godzin wcześniej, w nocy z niedzieli na poniedziałek, haktywiści Anonymous ogłosili na Twitterze, że zablokowali dostęp do szeregu rządowych stron internetowych Rosji i Białorusi.

Czytaj też:

rosjawojna w Ukrainieanonymous
Wybrane dla Ciebie