Nowy przedmiot w szkole. Nauczyciele już alarmują. "Nie ma mowy"
Od przyszłego września w szkołach pojawi się nowy przedmiot. Edukacja zdrowotna ma zastąpić wychowane do życia w rodzinie. Związek Nauczycielstwa Polskiego, który opiniuje projekt rozporządzenia, ma pewne wątpliwości.
Od 1 września przyszłego roku w szkołach podstawowych pojawi się nowy obowiązkowy przedmiot - edukacja zdrowotna, zawierająca m.in. elementy zdrowia psychicznego i fizycznego, odżywiania, edukacji seksualnej czy profilaktyki.
Edukacja zdrowotna ma zastąpić nieobowiązkowe dotychczas wychowanie do życia w rodzinie (WDŻ). Projekt nowelizacji rozporządzenia MEN, dot. m.in. wprowadzenia do szkół nowego obowiązkowego przedmiotu, trafił do zaopiniowania przez ZNP. Związkowcy rozesłali go do swoich struktur. Poszczególne oceny już spływają. Na tej podstawie do 25 listopada sporządzona zostanie opinia.
Wiceprezes ZNP: Są pewne wątpliwości
W rozmowie z Wirtualną Polską wiceprezes zarządu głównego ZNP, Urszula Woźniak podkreśla, że najważniejsze to, aby podstawa programowa edukacji zdrowotnej była kompatybilna z innymi przedmiotami. Jak tłumaczy, nie powinno być tak, że dzieci będą uczyły się o czymś, czego jeszcze nie było na biologii czy chemii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sceny w Amsterdamie. Moment ataku na tramwaj nocą
- Nie ma mowy, żeby to było zgrane od przyszłego roku - ocenia.
Wiele wątpliwości ZNP ma też co do kwalifikacji nauczycieli, którzy mieliby uczyć nowego przedmiotu. Zgodnie ze zmianami w rozporządzeniu, nauczyciel nie będzie musiał mieć skończonych 5-letnich studiów z danego przedmiotu - wystarczą uzupełniające czy podyplomowe. Poza tym nowelizacja zakłada, że w przedszkolach będą mogli pracować studenci czwartego czy piątego roku.
- Pytanie też, czy treści będą takie, jak powinny. Profilaktyka jest ważna. Przykładowo, gdy dzieci uczyły się o segregacji śmieci, przekazywały tę wiedzę rodzinie. Edukacja zdrowotna zawiera szereg istotnych elementów, o otyłości, diecie, ruchu. Ale do tego będą potrzebni eksperci. Żaden nauczyciel nie jest omnibusem - zwraca uwagę wiceprezes ZG ZNP.
Paulina Ciesielska, dziennikarka Wirtualnej Polski