Myślała o samobójstwie?
Kasia dostała się do elitarnego liceum Plater w Sosnowcu. Początkowo zachwycona nową szkołą, w pewnym momencie przeżyła załamanie. "W Plater była też straszna atmosfera. Kiedy ktoś dostał piątkę, to nauczyciel mówił: 'ciekawe, jak ci się to udało'. A gdy dwóję, to: 'masz to, na co zasłużyłaś'. To było naprawdę trudne do zniesienia" - opowiadała Izie Bartosz Katarzyna, która z każdym dniem coraz bardziej zamykała się w sobie. I zbierała coraz więcej złych ocen. Zupełnie też nie mogła dogadać się z kolegami z klasy.
"W drugiej klasie coś się wydarzyło - mówiła dyrektor placówki - Coś, co zwróciło naszą uwagę na Kasię W. Gdy Kasia była w drugiej klasie, zaczęły po szkole krążyć różne informacje przekazywane pocztą pantoflową. Ktoś ostrzegł mnie, że Kasia zwierzyła się z myśli samobójczych, mówiła, że nie chce jej się już żyć W szkole zapanowała panika. To jest zawsze wielka tragedia nie tylko dla rodziny, ale także dla nauczycieli, że nie zauważyli, nie zadbali o takiego ucznia".