Dezercja rosyjskich żołnierzy. Uciekli z jednostki... dla dezerterów

Dziesięć osób uciekło z jednostki wojskowej we wsi Koczenewo w obwodzie nowosybirskim - przekazał szef rejonu Jewgienij Antipow. Według niego w ciągu 30 minut opuścili jednostkę taksówką, niektórzy z uciekinierów już wcześniej zostali zatrzymani za dezercję.

Rosyjscy żołnierze uciekli z jednostki/ Zdj. ilustracyjne
Rosyjscy żołnierze uciekli z jednostki/ Zdj. ilustracyjne
Źródło zdjęć: © GETTY | Den Polyakov
Justyna Lasota-Krawczyk

13.11.2024 | aktual.: 13.11.2024 13:45

Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.

Żołnierze uciekli wieczorem 12 listopada, większość z nich to mieszkańcy obwodu Krasnodarskiego - przekazało źródło. Według niego sześciu żołnierzy skierowało się w rejon Kemerowa. Były wśród nich osoby, które wcześniej bez pozwolenia opuścili jednostki wojskowe na terytorium Rosji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jednostka dla dezerterów

W sumie do jednostki wojskowej w Koczenewie przydzielono około 30 osób z Centralnego Okręgu Wojskowego. Wcześniej z różnych powodów uciekły z jednostek wojskowych. Z jednostki mieli zostać wysłani na front w Ukrainie.

Jak informuje kanał Baza, pięciu uciekinierów zostało już zatrzymanych przez policję, a pozostałych umieszczono na liście osób poszukiwanych. Przerażeni mieszkańcy Koczenewa zostali zapewnieni, że uciekinierzy nie byli uzbrojeni.

Nie chcą jechać na wojnę

Według wyliczeń Mediazony, od stycznia do lipca rosyjskie sądy wojskowe przyjęły 5204 przypadki niedozwolonego opuszczenia służby. To więcej niż w całym 2023 roku – wówczas do sądów wpłynęło 5096 podobnych spraw.

W sumie od początku pełnoskalowej inwazji na Ukrainę ponad 10 tysięcy Rosjan zostało uwikłanych w sprawy karne dotyczące odmowy służby. Statystyki te obejmują także personel wojskowy oskarżony o niezastosowanie się do polecenia oraz dezerterów. Do połowy czerwca 8594 z nich było już skazanych.

Kilkadziesiąt wyroków dziennie

Rosyjskie sądy pracują bez wytchnienia. Rozpatrywanych jest około 800 aktów oskarżenia miesięcznie, czyli 40 wniosków dziennie.

Zazwyczaj sędziowie orzekają kary w zawieszeniu, co pozwala dowództwu wysyłać skazanych na front na Ukrainie. W sumie w Rosji istnieje 100 garnizonów i 9 okręgowych i morskich sądów wojskowych.

Obecnie każde samowolne opuszczenie jednostki uznawane jest za przestępstwo popełnione w okresie mobilizacji. Kary wynikające z powyższych i innych artykułów "wojskowych" zostały zaostrzone jednocześnie z ogłoszeniem masowego poboru Rosjan na wojnę.

Źródło: "The Moscow Times", Telegram, WP Wiadomości