Krwawe zamieszki
W stolicy kraju, Damaszku, zebrało się ok. 40 tys. ludzi. "Naród chce upadku reżimu" - skandowali demonstranci. Siły bezpieczeństwa otworzyły do nich ogień - co najmniej cztery osoby zostały ranne. Bezpieka użyła amunicji wobec demonstrantów także w mieście Hims; siedem osób odniosło obrażenia.