Decyzje z Szarm el-Szejk "w zasadzie pozytywne"
Książę Abdullah, Hosni Mubarak, i Bachar Asad (AFP)
Decyzje podjęte w Szarm el-Szejk przez przywódców Egipu, Arabii Saudyjskiej i Syrii w sprawie zagwarantownia pokoju z Izraelem rzecznik izraelski określił w niedzielę jako "w zasadzie pozytywne".
Na razie brak oficjalnej reakcji, ponieważ rząd odbywa swe niedzielne posiedzenie, ale każde spotkanie, na którym arabscy przywódcy mówią o pokoju, jest, w zasadzie, czymś pozytywnym - oświadczył Emanuel Najszon, rzecznik izraelskiego MSZ. Chcielibyśmy jednak - dodał rzecznik - dowiedzieć się, jakie są konkretne pomysły i plany.
"Szczere zaangażowanie" Arabów po stronie pokoju i odrzucenie "wszelkich form przemocy" stanowiły podstawowe deklaracje zawarte w dokumencie uchwalonym w sobotę na zakończenie szczytu w egipskim kurorcie Szarm el-Szejk nad Morzem Czerwonym.
Podpisali go prezydent Egiptu Hosni Mubarak, saudyjski następca tronu Abdullah i prezydent Syrii, Bachar Asad.
Dokument podkreśla, że przywódcy arabscy podtrzymują w pełni saudyjski plan pokojowy polegający na uznaniu przez świat arabski państwa izraelskiego w zamian z wycofanie się wojsk izraelskich z terytoriów palestyńskich zajętych w 1967 r.
Mubarak i Abdullah kontynuowali rozmowy w Szarm el-Szejk również w niedzielę. Po tym spotkaniu wyrazili oni poparcie dla idei zwołania nowej konferencji pokojowej na Bliskim Wschodzie i postanowili nalegać na wspólnotę międzynarodowa, aby wzmogła presję na Izrael, domagając się spełnienia przyjętych przez niego zobowiązań. (aka)