Rozlały się komentarze po nagłym zwrocie ws. Wąsika
Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego uchyliła decyzję marszałka Sejmu Szymona Hołowni o wygaszeniu mandatu poselskiego Macieja Wąsika. Po tej decyzji w mediach społecznościowych zrobiło się gorąco od komentarzy.
Informację o decyzji Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego - której nie uznaje Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej - przekazało RMF FM. Mandat poselski Macieja Wąsika (oraz Mariusza Kamińskiego) wygasił marszałek Sejmu Szymon Hołownia. To następstwo prawomocnego wyroku, w którym sąd stwierdził, że Kamiński i Wąsik przekroczyli uprawnienia jako szefowie Centralnego Biura Antykorupcyjnego ws. afery gruntowej. To sprawa, w której prezydent Andrzej Duda ułaskawił obu polityków w 2015 r., gdy wyrok był jeszcze nieprawomocny.
Po decyzji Izby Kontroli Nadzwyczajnej w sieci zawrzało od komentarzy.
Decyzja ws. Wąsika. Lawina komentarzy
"Sprawa wygaśnięcia mandatu poselskiego Macieja Wąsika nie ma żadnego związku z wykonaniem wobec niego kary pozbawienia wolności. Immunitet poselski nie chroni przed wykonaniem kary, gdyż jego sprawa karna zaczęła się przed uzyskaniem immunitetu" - napisał poseł Koalicji Obywatelskiej Roman Giertych, który w sprawie Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego jest pełnomocnikiem oskarżycielki posiłkowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Jeśli w izbie kontroli Sądu Najwyższego uznano odwołanie pana Wąsika za zasadne, to mamy jeszcze większy burdel niż był. Izba kontroli nie jest sądem w rozumieniu prawa Unii Europejskiej - usprawiedliwiony jest więc pogląd, że Sąd Najwyższy, o którym mowa w ustawie, nie orzekł. Ale w takim razie procedura odwoławcza się nie skończyła. Marszałek Hołownia zaś uznał (moim zdaniem błędnie), że pan Wąsik jest posłem aż do zakończenia procedury" - ocenił dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Słowik.
"Mandat skazanego prawomocnie za przestępstwo Macieja Wąsika wygasł z mocy prawa. Ten oczywisty fakt stwierdził marszałek Sejmu. Decyzja neoizby kontroli nadzwyczajnej z neosędziami, uchylająca postanowienie Marszałka, nie jest orzeczeniem Sądu Najwyższego i nie ma znaczenia w sprawie" - ocenił dr hab. Mikołaj Małecki, prawnik z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
"Czy powołana przez PiS Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego dopatrzyła się błędów formalnych w postanowieniu marszałka Sejmu? Przecież Szymon Hołownia nie miał innej możliwości, musiał wydać postanowienie, a SN miał sprawdzić formalną poprawność. Według sądu Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie są posłami" - skomentował dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Michalski.
"Ale jak się 'okaże', że Pan Wąsik będzie posłem, a Pan Kamiński nie będzie to pretensje PiS może zgłosić wyłącznie do PiS" - komentował dziennikarz TOK FM Maciej Głogowski.
"Nieuznawana przez nikogo poza PiS Izba Kontroli Nadzwyczajnej uznaje, że Maciej Wąsik jednak jest posłem, choć przestał nim być. Wąsik będzie jednak posłem się czuł, a jego zwolennicy za posła uznawać, choć będzie to niezgodne z prawem. Weź to ludziom wytłumacz" - ironizował Tomasz Walczak z "Super Expressu".