Decyzja PKW. W sieci lawina komentarzy
"Po dzisiejszej decyzji Państwowej Komisji Wyborczej, mamy poważny kryzys w państwie", "mamy do czynienia z istną bandyterką działającą na polityczne zlecenie" - takie komentarze pojawiają się w mediach społecznościowych w poniedziałkowe popołudnie. Politycy i dziennikarze piszą o decyzji PKW.
16.12.2024 | aktual.: 16.12.2024 16:31
W poniedziałek po godz. 12. zebrała się Państwowa Komisja Wyborcza, aby zająć się postanowieniem Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego, która uznała skargę PiS na odrzucenie przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego tej partii z wyborów parlamentarnych 2023 r.
Posiedzenie PKW zostało odroczone do czasu "systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze RP statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN i sędziów biorących udział w orzekaniu tej izby". Za odroczeniem głosowało pięciu z dziewięciu członków komisji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Mamy poważny kryzys w państwie"
Po tej decyzji w sieci pojawiło się wiele komentarzy dotyczących sprawy.
"Przetłumaczę ze słupów Tuska w PKW na polski: wszystkie wyroki tej Izby uznajemy z wyjątkiem tego, który się nam nie podoba. Więc świadomie popełniamy przestępstwo, bo wiemy, że organy państwa, które powinny nas ścigać w tej sprawie są w rękach działającej z nami zorganizowanej grupy przestępczej" - napisał europoseł PiS Patryk Jaki.
"Widzę, że jeśli wygram wybory prezydenckie, to nie zostanie to zaakceptowane przez PKW, co mnie w sumie bardzo cieszy, popieram. Można wygrać ten konkurs bez konsekwencji i w efekcie nie brać tej kiepsko wynagradzanej roboty. Idealnie!" - przekazał z kolei dziennikarz Krzysztof Stanowski, założyciel Kanału Zero.
Jak podsumował Grzegorz Wszołek, związany m.in. z Gazetą Polską: "Pięciu członków PKW w normalnym państwie usłyszałoby dziś zarzuty przekroczenia uprawnień i nadużycia władzy za złamanie kodeksu wyborczego. Szef PKW grozi paraliżem w wyborach prezydenckich. Sędzia, niemający nic wspólnego z PiS".
"Po dzisiejszej decyzji Państwowej Komisji Wyborczej mamy poważny kryzys w państwie. Wyłączną odpowiedzialność za to ponosi obecna władza. Niektórzy członkowie PKW poniosą, według mojej oceny, odpowiedzialność karną i majątkową za te decyzje" - skomentował poseł PiS Michał Wójcik.
"Dzisiejsza decyzja PKW pokazuje, że mamy do czynienia z istną bandyterką działającą na polityczne zlecenie. Przyjdzie czas, że za to zapłacą. W związku z tym bezprecedensowym i bezprawnym atakiem na Prawo i Sprawiedliwość zwracamy się z prośbą o wsparcie finansowe" - przekazał też poseł PiS Sebastian Łukaszewicz.
"Jeśli dobrze rozumiem, PKW nie uznaje decyzji SN do czasu 'uregulowania prawnego'. Do tego uregulowania może dojść najwcześniej po wybraniu nowego Prezydenta, ale żeby był nowy prezydent trzeba uznać SN, która stwierdza ważność wyborów prezydenta… Ruscy agenci nie są nam potrzebni" - stwierdził też Łukasz Pawłowski.
- Koniec demokracji w Polsce, wyborów prezydenckich może nie być - przekazał z kolei w rozmowie z Wirtualną Polską skarbnik PiS Henryk Kowalczyk.
Czytaj też: