Bezprecedensowy ruch PKW ws. pieniędzy dla PiS. Marciniak ostrzega przed kryzysem

Państwowa Komisja Wyborcza odroczyła podjęcie decyzji w sprawie milionów złotych dla PiS z subwencji do czasu systemowego uregulowania przez władze statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN oraz statusu zasiadających tam sędziów. PiS pozostaje więc bez pieniędzy. Szef PKW ostrzega przed brakiem możliwości przeprowadzenia przyszłorocznych wyborów prezydenckich i kryzysem.

PKW odracza podjęcie decyzji w sprawie milionów złotych dla PiS
PKW odracza podjęcie decyzji w sprawie milionów złotych dla PiS
Źródło zdjęć: © East News | Pawel Wodzynski
Patryk Michalski

16.12.2024 | aktual.: 16.12.2024 13:42

Państwowa Komisja Wyborcza odroczyła decyzję w sprawie subwencji dla Prawa i Sprawiedliwości do czasu aż władze uregulują status Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznej Sądu Najwyższego oraz sędziów w nim zasiadających.

Wniosek złożony przez członka PKW Pawła Gierasa zdobył większość pięciu głosów w obecności wszystkich dziewięciorga członków PKW. Konsekwencje decyzji mogą być poważne. Według przewodniczącego PKW Sylwestra Marciniaka decyzja oznacza de facto zawieszenie działalności Komisji i może oznaczać problemy w organizacji przyszłorocznych wyborów prezydenckich. Burzliwą dyskusję opisujemy poniżej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przypomnijmy, Państwowa Komisja Wyborcza w poniedziałek pochyliła się nad skargą PiS na odrzucenie sprawozdania wyborczego z 2023 r. Posiedzenie to reakcja na ruch kwestionowanej Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego, która 11 grudnia uznała skargę partii Jarosława Kaczyńskiego. W teorii powinno to zobowiązywać PKW do zmiany wcześniejszej decyzji i przyjęcia sprawozdania PiS. Stawką jest 20 mln zł, które trafiłoby do PiS w przypadku zastosowania się do wyroku Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN.

Większość członków PKW ma wątpliwości co do statusu prawnego izby, powołując się na orzeczenia sądów. Przed rozpoczęciem posiedzenia członek PKW Ryszard Kalisz wyraził wątpliwości co do pełnego składu Komisji na posiedzeniu. Jednak w poniedziałek, chwilę po godzinie 12 zgromadził się pełen dziewięcioosobowy skład Komisji.

Apel do władz o działania ustawowe

Na początku posiedzenia PKW padł wniosek o zdjęcie z porządku obrad punktu, który dotyczy subwencji dla PiS. Paweł Gieras - członek komisji z rekomendacji Polski 2050 - zaapelował, by Komisja odroczyła podjęcie decyzji w sprawie milionów złotych dla PiS do czasu, aż władze systemowo uregulują status prawny Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego oraz status zasiadających tam sędziów.


- Nie jest możliwe prawidłowe procedowanie przez PKW do momentu rozstrzygnięcia tej kwestii. (...) Jeżeli dziewięcioosobowy skład nie jest w stanie tych wątpliwości rozwiązać, to tym bardziej uzasadnione jest, by stworzyć dla PKW obszar normatywny, w którym bez wątpliwości będzie mogła podejmować swoje uchwały w tak istotnych kwestiach jak prawo wyborcze - mówił.

Szef PKW o zawieszeniu działalności PKW

W odpowiedzi przewodniczący PKW Sywlester Marciniak zaapelował do członków PKW, by jednak podjęli decyzję w sprawie subwencji dla PiS. Argumentował, że przyjęcie wniosku o odroczenie tej kwestii oznacza - według niego - zawieszenie działalności Komisji w najbliższym czasie i to w sytuacji nadchodzących wyborów prezydenckich. Marciniak, wspominając o wojnie w Ukrainie, zasugerował, że nieprzeprowadzenie wyborów prezydenckich nie będzie służyło interesom Polski.

Wcześniej Marciniak dodał, że żaden inny organ nie przeprowadzi wyborów w Polsce. - Nikt nas nie uwolni od odpowiedzialności przeprowadzenia wyborów - mówił.

Szef PKW poinformował też, że przekazał swoje miesięczne uposażenie na rzecz powodzian w związku z wcześniejszym apelem. Stwierdził, że jeśli działalność PKW miałaby zostać odnowiona, to apeluje o przekazywanie wypłat na cele charytatywne. 

Burzliwa dyskusja

Gieras w odpowiedzi oddalał zarzuty szefa PKW, twierdząc, że nie ma żadnych podstaw do przypuszczeń, że wybory prezydenckie nie zostaną zorganizowane. Podkreślił, że wątpliwości dotyczą jednej izby Sądu Najwyższego, a nie sądów okręgowych. W polemice Marciniak podtrzymał swoje wcześniejsze zdanie.

Ryszard Kalisz - członek PKW z rekomendacji Lewicy - poparł wniosek Gierasa, podkreślając, że PKW w demokratycznym państwie prawa może oczekiwać orzeczeń od właściwie ustanowionego sądu. - Wystarczy, że SN wyda orzeczenie w składzie zgodnym z konstytucją - podkreślił Kalisz. - Uważam, że nie mamy kompetencji do badania, kto jest sędzią, a kto sędzią nie jest - odpowiadał Arkadiusz Pikulik, członek PKW z rekomendacji PiS.

- To jest rodzaj szantażu - oburzał się Wojciech Sych, członek PKW. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego stwierdził, że Polska stała się zakładnikiem decyzji podejmowanych przez większość w PKW, a sprawa subwencji PiS powinna zostać pilnie rozstrzygnięta. Marciniak podkreślił, że już wcześniej zwracał się do prezydenta i marszałka Sejmu o uregulowanie kwestii prawnych wokół statusu sędziów. - Nie sądzę, żeby w najbliższym roku - 2025 - doszło do legislacyjnego i praktycznego uregulowania tej kwestii - stwierdził.

Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (643)