Kalisz wątpi. "Decyzja ws. sprawozdania PiS w pełnym składzie"
Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej, podkreśla, że decyzja dotycząca sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS powinna zostać podjęta przez PKW w pełnym składzie. Jak dodaje, jeden z członków "wskazany przez jedną z partii demokratycznych" nie pojawi się na poniedziałkowym posiedzeniu.
13.12.2024 10:57
W środę Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uwzględniła skargę PiS na decyzję PKW o odrzuceniu sprawozdania finansowego komitetu wyborczego tej partii za wybory w 2023 roku. Rzecznik SN, Aleksander Stępkowski, zaznaczył, że w tej sytuacji "PKW jest zobowiązana do przyjęcia sprawozdania komitetu wyborczego PiS".
Przewodniczący PKW, Sylwester Marciniak, poinformował Polską Agencję Prasową, że posiedzenie komisji w tej sprawie odbędzie się w najbliższy poniedziałek. Podkreślił, że nie przesądza o decyzji, jaka zapadnie, ale zwrócił uwagę na jednoznaczność przepisów Kodeksu wyborczego, które po orzeczeniu SN zobowiązują PKW do niezwłocznego przyjęcia sprawozdania.
Ryszard Kalisz w rozmowie z radiem TOK FM wyraził wątpliwość, czy sprawa zostanie w poniedziałek "załatwiona".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Otrzymałem informację, że jeden z członków Komisji nie pojawi się w poniedziałek na posiedzeniu PKW - powiedział, dodając, że chodzi o osobę "wskazaną przez jedną z partii demokratycznych". Podkreślił przy tym, że "tego rodzaju bardzo ważne stanowisko (czyli ws. dalszego losu subwencji PiS) PKW powinno podejmować w pełnym składzie", mimo że kworum wynosi sześć osób.
Kalisz zasugerował, że przewodniczący Marciniak mógł nie wiedzieć o nieobecności jednego z członków lub o niej zapomnieć. Zauważył też, że kolejny termin posiedzenia PKW to 16 stycznia. - Następny termin umożliwiłby podjęcie decyzji w pełnym składzie, co jest istotne dla zachowania transparentności procesu - dodał.
Kalisz ocenił także, że Izba SN, która uwzględniła skargę PiS to "nie jest sąd". - Jest to stanowisko tych osób, które zostały powołane niezgodnie z konstytucją do tej izby - stwierdził. - Dziwię się, że ktokolwiek mógł spodziewać się, że to grono powołane przez poprzednią władzę zrobi coś przeciwko tej władzy - podkreślił.