Kaczyński triumfuje. Zamieścił wpis po decyzji izby SN 

Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN uwzględniła w środę skargę PiS na decyzję Państwowej Komisji Wyborczej o odrzuceniu sprawozdania komitetu wyborczego tej partii za wybory z 2023 r. Rzecznik Sądu Najwyższego Aleksander Stępkowski, który poinformował o tej decyzji, wyjaśnił, że oznacza ona, że "PKW jest zobowiązana do przyjęcia sprawozdania wyborczego PiS".

"Ważna decyzja Sądu Najwyższego. Pozostaje pytanie, czy obecna władza ją zrealizuje czy kolejny raz dojdzie do złamania prawa, a tym samym potwierdzenia faktu, że nastąpiła zmiana ustroju siłą, a w Polsce nie obowiązują nawet rudymenty prawa" - napisał Kaczyński na platfotmie X.

"Kompromitacja rządu oraz części członków Państwowej Komisji Wyborczej. Sąd Najwyższy uwzględnił skargę Prawa i Sprawiedliwości na decyzję o odrzuceniu sprawozdania. Środki (dotacja) muszą być wypłacone. Kropka" - napisał z kolei poseł PiS Michał Wójcik.

Sprawę komentują również dziennikarze. Wielu z nich zwróciła uwagę, że statu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN jest kwestionowany.

"Nieuznawana izba SN uwzględniła skargę komitetu PiS na sierpniową uchwałę PKW obniżającą mu zwrot kosztów kampanii. To oznacza także problem z decyzją PKW odbierającą PiS prawo do subwencji. Wkraczamy jednak w krainę wyborczych precedensów, bo izba nie jest uznawana" - napisał Tomasz Żółciak z Money.pl.

Prawnik Krzysztof Izdebski uważa z kolei, że decyzja nieuznawanej izby SN ws. PiS oznacza, że "wracamy do praworządnościowej szachownicy". "Tyle, że bez jasno określonych reguł" - dodaje.

"Zgodnie z przewidywaniem Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN uwzględniła skargę PiS na decyzję PKW o odrzuceniu sprawozdania komitetu tej partii za wybory z 2023 r. Teraz minister finansów stwierdzi, że Izba jest nielegalna i pieniędzy i tak nie wypłaci" - przewiduje z kolei Hubert Biskupski z "Super Expressu".

29 sierpnia PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r. PiS zaskarżyło decyzję PKW do Sądu Najwyższego.

Po odrzuceniu przez PKW w sierpniu sprawozdania komitetu wyborczego PiS dotacja podmiotowa dla tej partii (prawie 38 mln zł) została pomniejszona o trzykrotność zakwestionowanej kwoty, czyli o ok. 10,8 mln zł.

Ponadto, blisko 26-milionowa roczna subwencja została pomniejszona o 10,8 mln zł. Konsekwencją jest też zwrot do Skarbu Państwa zakwestionowanej sumy, czyli 3,6 mln zł.

Źródło: x.com/PAP/WP Wiadomości