Decydujące bitwy. Putin rzucił wszystkie siły
Rosyjskie kierownictwo domaga się, aby wojska dotarły do granic administracyjnych obwodu ługańskiego do końca tygodnia - przekazał resort obrony Ukrainy. To oznacza decydujące bitwy w tej części frontu.
- Walki w rejonie Siewierodoniecka, które teraz trwają, można nazwać bez przesady decydującymi. Plany wroga, według zadania wyznaczonego przez ich władze, polegają na dotarciu do granic obwodu ługańskiego orientacyjnie do 26 czerwca - powiedziała wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar w telewizji państwowej.
Wojna w Ukrainie. Walka o każdy metr
- Teraz więc armia rosyjska rzuciła faktycznie wszystkie siły i środki do szturmu okolicznych miejscowości - dodała wiceminister, cytowana przez portal Ukraińska Prawda.
Z relacji Malar wynika, że wojska rosyjskie starają się przerwać ukraińską obronę i otoczyć oddziały broniące Siewierodoniecka i sąsiedniego Lisiczańska. Według jej słów obrońcy walczą o każdy metr terytorium ukraińskiego.
Rosja ma przewagę w uzbrojeniu
- Nasze wojska robią wszystko, co możliwe, by utrzymać nasze tereny i nie pozwolić na otoczenie, ale musimy zrozumieć, że wróg ma przewagę w uzbrojeniu, więc sytuacja jest nadzwyczaj trudna - wyjaśniła szefowa resortu obrony.
Wcześniej w mediach ukraińskich pojawiała się data 22 czerwca jako domniemany termin wyznaczony przez Kreml na zdobycie Siewierodoniecka i zajęcie całego obwodu ługańskiego - zauważa PAP, dodając, że wcześniej padały jednak również inne terminy.
Poniedziałek to 117. dzień inwazji w Ukrainie
Ukraińska Służba Bezpieczeństwa przechwyciła kolejną rozmowę najeźdźców, z której wynika m.in., że Putin osobiście wydał zgodę na grabież ukraińskiego mienia przez rosyjskich żołnierzy. Siły rosyjskie w obwodzie donieckim ostrzelały ludzi, którzy przyszli po wodę. Wśród rannych jest m.in. dziecko.
Źródła: pravda.com.ua, Ukrinform, PAP