Rosjanie przerażeni bronią z Polski. "Od razu to odczuli"
Polska kontynuuje dostawy uzbrojenia do Ukrainy. Na front trafiły m.in. armatohaubice Krab wyprodukowane przez Hutę Stalowa Wola. Polski sprzęt już sprawdził się na polu walki. - Jeżeli Ukraińcy wykryją na stanowiskach ogniowych baterię rosyjską, to wystarczy kilka strzałów z Kraba i taka rosyjska bateria przestaje istnieć - powiedział były dowódca Wojsk Lądowych gen. Waldemar Skrzypczak. Ukraińcy nie kryją zadowolenia.
Armatohaubice Krab brały już udział w najcięższych walkach, jakie toczą się w Donbasie. Jak przekazał doradca szef MSW Ukrainy Rościsław Smirnow, polskie działa odegrały kluczową rolę m.in. pod Siewierodonieckiem. - To właśnie ta broń pozwoliła na "ustabilizowanie sytuacji i (Rosjanie - red.) od razu to odczuli - powiedział Smirnow.
Dowódcy wojskowi zwracają uwagę, że Kraby mają bogate wyposażenie dające przewagę nad wrogiem. - Wyróżniają się przede wszystkim donośnością 40 kilometrów, mają system kierowania ogniem, drony i radary, które wskazują cele. Do tego mają jeszcze mobilność i po oddaniu salwy mogą się szybko przemieścić w inne miejsce - tłumaczył w rozmowie z "Faktem" generał Mieczysław Bieniek.
Z kolei generał Skrzypczak zwraca uwagę, że systemy w które wyposażony jest polski sprzęt pozwalają bardzo precyzyjnie trafić w cel. - Gdy strzela artyleria rosyjska, nasz system natychmiast wykrywa miejsce, z którego strzela artyleria, idą koordynaty na nasze działa i artyleria natychmiast strzela w to miejsce, skąd padły strzały. Zasięg, który wychwalają Ukraińcy zależy nie od samej lufy, ale od amunicji. Amunicja klasyczna może lecieć na 40 kilometrów, a jeśli w pocisku jest dopalacz rakietowy, poleci nawet na 70 kilometrów - mówi.
Zobacz też: Ukraińcy chwalą broń z NATO. Pokazali ją w akcji w Donbasie
Polska przekazała ukraińskiej armii armatohaubice Krab
Ukraińskie wojsko otrzymało z Polski 18 sztuk nowoczesnych samobieżnych armatohaubic Krab. Polska przeszkoliła też z obsługi sprzętu stu ukraińskich artylerzystów.
Ukraińcy dysponują już w sumie 24 zachodnimi samobieżnymi armatohabicami. 6 sztuk podobnego typu sprzętu o nazwie Caesar przekazała Francja.
Przeczytaj też:
Źródło: fakt.pl
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski