Dawid Żukowski poszukiwania. Ekspert: skłóceni rodzice coraz bardziej brutalni wobec dzieci

- Mamy do czynienia z postępującą brutalizacją zachowań rodziców wobec dzieci. Działania skłóconych partnerów przybierają skrajną formę, zagrażającą zdrowiu, a nawet życiu dziecka - mówi Anna Szeremeti, prawnik i ekspertka poszukiwań z Fundacji Itaka.

Dawid Żukowski poszukiwania. Ekspert: skłóceni rodzice coraz bardziej brutalni wobec dzieci
Źródło zdjęć: © PAP | Jakub Kamiński
Tomasz Molga

12.07.2019 | aktual.: 23.07.2019 09:50

To komentarz do sprawy zaginionego Dawida Żukowskiego. Coraz więcej informacji ukazuje dramat rodziny. Wątek przemocy w domu, oskarżeń między rodzicami, dramatyczny SMS ojca o treści: "już nigdy nie zobaczysz syna" skierowany do matki. Eksperci alarmują, że podobnych konfliktów rodzicielskich jest już kilkaset rocznie i coraz częściej prowadzą do tragedii.

- Co roku zajmujemy się około 600 przypadkami porwań rodzicielskich - mówi Anna Szeremeti z Fundacji Itaka. W rozmowie z WP wyjaśnia, dlaczego rodzice posuwają się do skrajnych zachowań. Coś, co zazwyczaj łączy przypadki porwań rodzicielskich, to nakręcająca się spirala emocji.

- Punkt wyjścia to moment, w którym jedno z rodziców w wyniku konfliktu rodzinnego ma ograniczoną możliwość widywania się z dzieckiem. Policja czy sąd rodzinny nie są w stanie szybko rozstrzygnąć tego typu sprawy. Zapada więc decyzja o działaniu na własną rękę np. odbiciu dziecka z pomocą znajomych, albo detektywów - relacjonuje Anna Szeremeti.

Następnie kryzys narasta, bo w odwecie między partnerami zaczynają się pojawiać oskarżenia o przemoc, nawet wykorzystywanie seksualne. Do ich wyjaśnienia angażowane są policja i prokuratura.

- Nieważne, kto na tym etapie ma rację, rodzice zaczynają brnąć w ślepy zaułek. Ucieczka i narastający stan zagrożenia prowadzą do podjęcia dramatycznej decyzji, "dobra, skończmy z tym wszystkim" - tłumaczy ekspertka Fundacji Itaka.

Dawid Żukowski. Poszukiwania wciąż trwają

5-letni Dawid Żukowski jest poszukiwany od środy. Znajdował się pod opieką ojca, który tego dnia wieczorem popełnił samobójstwo. Samochód, którym chłopiec podróżował z ojcem znaleziono na osiedlu Łąki, ok. 3 km od miejsca tragedii. Grodzisk Mazowiecki i okolice są teraz miejscem szeroko zakrojonych poszukiwań, z udziałem policji, wojska, straży pożarnej.

Trudno przesądzać, jak zakończy się sprawa Dawida Żukowskiego. Najbardziej niepokoi, że mimo szeroko zakrojonych poszukiwań chłopiec nie został odnaleziony. W rozmowie z TVN kryminolog Paweł Moczydłowski sugerował, że chłopiec, będący pod opieką zrozpaczonego ojca, mógł instynktownie wyczuć stan zagrożenia i schować się w jakimś trudno dostępnym miejscu.

Masz newsa , zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (215)