"Czysty polityczny szantaż". Morawiecki o potencjalnym odblokowaniu KPO
Mateusz Morawiecki odniósł się do podróży Donalda Tuska do Brukseli, która miała stanowić pierwszy krok w odblokowaniu środków na KPO. Premier ocenił, że działania Komisji Europejskiej w tej sprawie - jeśli doszłoby do odblokowania środków - "były fikcją i czystym politycznym szantażem".
Donald Tusk udał się w środę do Brukseli, gdzie jako kandydat opozycji na premiera rozmawiał m.in. z szefową KE o odblokowaniu środków na KPO. - Ja nie jestem premierem, więc proszę zrozumieć liderów i liderki instytucji UE, z którymi rozmawiam. Mogę tylko potwierdzić, że tuż po zmianie rządu, rząd wykona niezbędne kroki - one nie są zbyt skomplikowane ani pracochłonne - żeby Europa zobaczyła, że praworządność wraca do Polski i pieniądze zostaną wypłacone - zapewniał Tusk.
- Nie będzie potrzebne zakończenie procesu legislacyjnego. Od lat wiadomo, że Europa chce, by Polska była w centrum wszystkiego, co istotne w Europie się dzieje i Europa naprawdę, wszyscy liderzy polityczni, niezależnie od tego z jakiej partii są, chcą, żeby te pieniądze jak najszybciej trafiły do Polski - przekonywał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W piątek wizytę Tuska skomentował premier Mateusz Morawiecki.
Premier stwierdził, że jeśli Komisja Europejska zdecyduje o odblokowaniu miliardów euro, to jej dotychczasowe działania w tym temacie "były fikcją i czystym politycznym szantażem".
-Twierdzenia o KPO nie znajdują potwierdzenia ze strony KE. Nic takiego nie dało się zauważyć, więc nie wiem do końca skąd pan Donald Tusk snuje takie przypuszczenia. Ale nawet gdyby były słuszne, jeżeli teraz bez żadnych warunków można - tylko w przypadku gdyby misja Donalda Tuska w tworzeniu rządu się powiodła - odblokować KPO to znaczy, że wszystkie poprzednie działania, które KE stosowała wobec Polski, były fikcją i czystym politycznym szantażem - powiedział Morawiecki na konferencji prasowej w Brukseli.
Co dalej z KPO?
- Sądzę, że wiele państw członkowskich gdyby popatrzyło na działania KE, to mogłoby wysunąć bardzo poważne zastrzeżenia przed takim podejściem. Więc ja nie widzę tutaj konkretów w sprawie KPO - dodał szef rządu.
W dalszej części swojego wystąpienia premier zaatakował próby stworzenia rządu rzez opozycję i nawiązał do ewentualnej współpracy z PSL, którego wyborcy - zdaniem Morawieckiego - nie chcieliby brać udziału "w takim oszustwie".