Czy trzeba będzie przesunąć wybory prezydenckie?
Gdyby doszło do ogłoszenia stanu klęski żywiołowej, termin wyborów prezydenckich musiałby zostać przesunięty. Mogłyby zostać zarządzone nie wcześniej niż po upływie 90 dni po odwołaniu stanu nadzwyczajnego - podkreślają konstytucjonaliści.
Zobacz galerię - Wielka woda pod Wawelem
Wprowadzenie stanu klęski żywiołowej, np. z powodu powodzi, należy do Rady Ministrów. Może on trwać maksymalnie 30 dni i być przedłużony przez sejm o kolejne 30. Zgodnie z konstytucją w czasie stanu nadzwyczajnego oraz w ciągu 90 dni po jego zakończeniu nie mogą być przeprowadzane m.in. wybory prezydenckie.
Dr Ryszard Piotrowski powiedział, że po odwołaniu stanu klęski i upływie 90 dni marszałek sejmu zarządza wybory prezydenckie, określa ich termin i kalendarz. Według Piotrowskiego "powinno to zostać uzgodnione z Państwową Komisją Wyborczą".
Ogłoszenie stanu klęski żywiołowej - jak tłumaczy konstytucjonalista, prof. Piotr Winczorek - wiąże się z ograniczeniem praw i wolności obywatelskich, ograniczeniem możliwości poruszania się, a także zmianą czasu pracy.
Winczorek podkreślił, że nie ma znaczenia, czy stan klęski żywiołowej zostałby ogłoszony w części, czy w całym kraju. - Gdyby np. w województwie małopolskim ogłoszono stan klęski żywiołowej, to znaczy, że wybory nie mogłyby się odbyć w całym kraju - powiedział.
Podkreślił, że "w sytuacjach nadzwyczajnych wybory odsuwa się na bok". - Jak w sytuacji, gdy ludzie nie mają dachu nad głową prowadzić kampanię prezydencką? - dodał.
Zgodnie z konstytucją w razie wakatu na urzędzie prezydenta marszałek sejmu zarządza wybory nie później niż w czternastym dniu po opróżnieniu urzędu i wyznacza datę na dzień wolny od pracy przypadający w ciągu 60 dni od dnia zarządzenia wyborów.
Winczorek, pytany czy w tym przypadku nie mamy do czynienia z kolizją dwóch przepisów konstytucji, odpowiedział, że "żadnej kolizji nie ma". - Przepis o wyborach jest przepisem dotyczącym sytuacji zwyczajnej, natomiast przepisy dotyczące powodzi - dotyczą sytuacji nadzwyczajnych i w tym przypadku działają te, dotyczące sytuacji nadzwyczajnych - powiedział.