Czy Serbia będzie monarchią?
Vuk Draszković (AFP)
Znany serbski opozycjonista Vuk Draszković uważa, że w Serbii po obaleniu reżimu Slobodana Miloszevicia, nastała era nowego komunizmu, a nie demokracji.
W wywiadzie dla belgradzkiego dziennika Blic, Draszković żąda rozpisania przed końcem roku nowych wyborów i przywrócenia w Serbii monarchii. Twierdzi, że jeżdżąc po kraju, widzi duże rozczarowanie wśród ludzi, którzy czują się oszukani i pozbawieni nadziei na poprawę warunków życia.
Pytają, kiedy ich wezwę na demonstrację. A ja im odpowiadam, że szybciej niż sam o tym myślałem - mówił. Jestem przekonany, że przedterminowe wybory w Serbii odbędą się bardzo szybko - dodał.
Zapowiedział, że jeśli jego partia - Serbski Ruch Odnowy - i inne ugrupowania opowiadające się za przywróceniem monarchii wygrają wybory, to Serbia zostanie królestwem, tym bardziej, że następca tronu wrócił już do Belgradu.
Draszković uważa, że Slobodan Miloszević powinien odpowiadać za zbrodnie, ale źle się stało - jak powiedział - że wydano go Hadze z powodu pieniędzy. Jego zdaniem nie był to akt współpracy z haskim trybunałem, lecz typowa umowa handlowa zawarta przez rząd Zorana Dzindzicia. (and)