Czy Polska powinna strzelać do rosyjskich rakiet nad Ukrainą? Sondaż

Polacy są zdania, że powinniśmy rozpocząć rozmowy z NATO i Ukrainą na temat ochrony ukraińskiego nieba przy granicy z Polską. Pozwoliłoby to na zestrzeliwanie rosyjskich rakiet i dronów lecących w kierunku naszego kraju.

Systemy polskiej obrony powietrznej Patriot w Zamościu
Systemy polskiej obrony powietrznej Patriot w Zamościu
Źródło zdjęć: © GETTY | Omar Marques
Justyna Lasota-Krawczyk

01.02.2024 | aktual.: 01.02.2024 14:07

69,3 proc. badanych w sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej" uważa, że powinniśmy rozpocząć rozmowy z NATO i Ukrainą na temat objęcia obroną powietrzną przygranicznego terytorium Ukrainy, aby móc zestrzelić rosyjskie rakiety lecące w kierunku Polski.

Na pytanie o to, czy Polska powinna rozmawiać z NATO oraz Ukrainą o objęciu obroną powietrzną przygranicznego terytorium Ukrainy, aby umożliwić zestrzeliwanie rosyjskich rakiet lecących w kierunku Polski 37,6 proc. ankietowanych odpowiedziało, że "zdecydowanie tak", zaś 31,7 proc., że "raczej tak". Przeciwnego zdania jest 17,6 proc. badanych, przy czym 9,1 proc. na tak zadane pytanie odpowiedziało, że "zdecydowanie nie", a 8,5 proc., "raczej nie". 13,1 proc. nie ma zdania w tej sprawie.

Badanie CATI przeprowadzone 26-27 stycznia na 1070-osobowej grupie respondentów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zdaniem gen. Stanisława Kozieja, byłego szefa BBN, podjęcie takich kroków byłoby dla Rosji dowodem na bardziej asertywną postawę NATO wobec konfliktu w Ukrainie. - Dzisiaj możemy mówić o granicy miękkiej, która może być naruszana przez Rosję przypadkowo lub celowo. Takie działanie mogłoby powstrzymać Rosję i zwiększyć bezpieczeństwo naszego terytorium, byłoby też działaniem korzystnym dla Ukrainy - przekonuje gen. Koziej.

Nie angażujemy się w konflikt

Nastroje uspokaja Ministerstwo Obrony Narodowej. Urzędnicy resortu przypominają, że "zgodnie z obecnym postanowieniem sojuszu, jak i Polski nie jest możliwe bezpośrednie zaangażowanie się w konflikt zbrojny na terytorium Ukrainy, skąd takie działania mogłyby być efektywne".

Źródło: "Rzeczpospolita"

Wybrane dla Ciebie