Czy min. Siwiec obraził papieża? Opinie internautów WP
Minister Marek Siwiec nie popełnił przestępstwa, czyniąc znak krzyża i całując ziemię. Do takiego wniosku doszła ostrzeszowska prokuratura, która w środę umorzyła śledztwo w tej sprawie.
W klipie przedwyborczym Mariana Krzaklewskiego pokazano, jak we wrześniu 1997 r. na lądowisku w Ostrzeszowie minister Marek Siwiec najpierw błogosławi zgromadzonych, a potem, po wyjściu z helikoptera, całuje ziemię. Zdarzenie wywołało skandal. Hierarchowie Kościoła, wierni i politycy prawicy uznali, że minister parodiował Ojca Świętego, na dodatek za namową prezydenta.
Wiadomość o umorzeniu śledztwa wywołała ogromny oddźwięk wśród internautów WP. W ciągu zaledwie doby ponad 370 z nich wypowiedziało się na ten temat. Czy decyzja prokuratury była słuszna, czy nie? Głosy były podzielone.
Możliwe, że prokurator uznał, iż w parodiowaniu Ojca Świętego nie było obrazy. Tyle że sam fakt parodiowania papieża przez urzędnika Kancelarii Prezydenta w randze ministra jest po prostu skandalem! - takie opinie powtarzały się wielokrotnie.
Niektórzy z internautów wystąpili jednak w obronie ministra. Robert Z. tak to uzasadniał: _ pocałunek gleby nie jest zastrzeżony przez papieża w urzędzie patentowym. Żartować można ze wszystkiego, a zły żart może świadczyć tylko o złym wychowaniu i braku smaku. Siwiec głupio zażartował - fakt, ale niech każdy odpowiada za swoje czyny przed swoim sumieniem. A Kościołowi życzę więcej tolerancji._
Nie rozumiem. Co chwilę ktoś znieważa głowę naszego Państwa - prezydenta Kwaśniewskiego. Jakoś nie słyszę głosów oburzenia. Czy ja żyję w Polsce, czy w Watykanie? - spytał jeden z naszych korespondentów.
W wypowiedziach pojawiły się też niepochlebne opinie o Marianie Krzaklewskim, któremu zarzucano, że _ w swej kampanii wyborczej potraktował Ojca Świętego przedmiotowo_.
Internauta, który bronił ministra Siwca, postawił pytanie retoryczne: Czy uczucia religijne mają 3-letni okres reakcji? Nie czekając na odpowiedź, napisał, że _ miałyby dłuższy czas reakcji, ale Krzaklewski aż się gotował, żeby wskoczyć na prezydencki fotel. Dlatego uczucia mogłyby poczekać jeszcze ze 2 lata, gdyby wybory były w 2002 r._
Aleście się rozgadali - skwitował Marek, dodając: _ szkoda, że sąd_ (to była prokuratura - przyp. red.) zajmuje się takimi pierdołami. Czytając opinie, dochodzę do smutnego wniosku: bezinteresowna nienawiść, jaką żywią do siebie nawzajem Polacy, jest ogromna.(mon)