"Czy Jarosław Kaczyński zastąpi Karola Wojtyłę?"

Rozważania o tym, czy Jarosław Kaczyński zastąpi Karola Wojtyłę, a Smoleńsk przyćmi beatyfikację dotyczą tego, czy mit polskiego Papieża cokolwiek jeszcze znaczy. Hierarchowie kościelni i część komentatorów miała nadzieję, że watykańska celebra pozwoli wskrzesić widmo pokolenia JP2, którego objawieniem miał być pogrzeb sprzed 6 lat i żałoba. Pokolenie nie zaistniało, zbiorowy entuzjazm opadł, Wawel w końcu zastąpił Watykan. Winny Kaczyński albo TVN, nie ma znaczenia. Nadzieja w dojrzałej, pogłębionej, intelektualnej wierze, albo w przyrodzonych odruchach prostego człowieka – to też bez znaczenia - pisze w felietonie dla Wirtualnej Polski Michał Sutowski.

Znana teza: "Papieża Polacy kochali, ale go nie słuchali". Pierwsze miejsce w konkursie banalnego zrzędzenia zapewnione. Chyba żadnej myśli „krytycznej” na temat Polaków, polskiej sfery publicznej, względnie polskiego ludowego katolicyzmu nie powtarzano równie często, z równym uporem i równą wiarą, że mówi się coś istotnego. Oto charyzma Jana Pawła II porywała tłumy – miliony na pielgrzymkach, mszach w Watykanie, przed telewizorami. Niestety, biadają zatroskane autorytety od lewa do prawa, głęboki przekaz intelektualny i moralny zagubił się gdzieś po drodze, w powodzi pomaturalnych kremówek, okularów Bono, względnie historii o Lolku stającym w bramce.

Inną opowieść „krytyczną” wynalazł ostatnio – na łamach „Wprost” – Rafał Kalukin. Mamy oto dwa mity konstytuujące polską tożsamość. Ten „biały”, papieski, który leczy nasze kompleksy i pozwala na poczucie dumy – że oto „Polak potrafił”. I ten „czarny”, smoleński, który każe nam celebrować klęskę i własne męczeństwo. O zgrozo, Smoleńsk wyparł Papieża. I teraz już tylko gniew, nienawiść, masochizm i resentyment – zamiast miłości bliźniego i optymistycznego spojrzenia w przyszłość, o których tyle uczył nas autor „Miłości i odpowiedzialności”.

Mieliśmy zatem Ojca, Papieża Wszystkich Polaków, Jana Pawła Wielkiego, Autorytet, Największego Polaka/Człowieka na Ziemi/w Historii. I tylko wysłuchać go nie zdołaliśmy wystarczająco uważnie – przeszkodziły, zależnie od opcji, wulgarna kultura masowa, ogólne zabieganie w pogoni za doczesnością, prostactwo prostego ludu, zaprzaństwo elit, ostatecznie cywilizacja śmierci. Odmieni więc beatyfikacja oblicze tej Ziemi, czy nie odmieni?

Rozważania o tym, czy Jarosław Kaczyński zastąpi Karola Wojtyłę, a Smoleńsk przyćmi beatyfikację dotyczą tego, czy mit polskiego Papieża cokolwiek jeszcze znaczy. Hierarchowie kościelni i część komentatorów miała nadzieję, że watykańska celebra pozwoli wskrzesić widmo pokolenia JP2, którego objawieniem miał być pogrzeb sprzed 6 lat i żałoba. Pokolenie nie zaistniało, zbiorowy entuzjazm opadł, Wawel w końcu zastąpił Watykan. Winny Kaczyński albo TVN, nie ma znaczenia. Nadzieja w dojrzałej, pogłębionej, intelektualnej wierze, albo w przyrodzonych odruchach prostego człowieka – to też bez znaczenia. Faktem bowiem pozostaje, że do Watykanu na 1 Maja wybiera się ledwie kilkadziesiąt tysięcy ludzi, a ceny przejazdów/noclegów lecą na łeb na szyję. Można by ten rytuał – „kto winien?” – ciągnąć w nieskończoność, dywagując nad źródłami coraz bardziej widocznej Nieobecności papieskiego mitu, papieskich nauk, papieskiego Ducha. Wydaje się jednak, że wydarzyło się coś nowego. Zrazu nieśmiało, zrazu obudowane
zastrzeżeniami i polemikami, zrazu wyszydzane – pojawiły się głosy, że z samym Papieżem, jego mitem i nauką coś jest nie w porządku.

Może jednak nie tak „natychmiast” Święty? Takie teksty, a nawet całe książki, można było znaleźć na Zachodzie – ale nie u nas. U nas tylko Wielkość, Wspaniałość i Samo Dobro, co najwyżej nie zrozumiane, nie dostrzeżone, nie wysłuchane. Coś jednak drgnęło. Najwybitniejsi polscy teolodzy nie tylko już występują z Kościoła, ale piszą o nim książki – jak ostatnio Stanisław Obirek. Czasem recenzowane w wysokonakładowej prasie. Mainstreamowy do bólu „Newsweek” publikuje wprawdzie polukrowany, 15-stronicowy dział „Beatyfikacja”, ale mieści się w nim także głos osobny – o banale papieskich pism, o oderwaniu Jana Pawła II od współczesnej myśli i społeczno-kulturowych realiów, o intelektualnym autorytaryzmie jego wywodów. Docierają – do prasy i na popularne portale – głosy krytyki z zagranicy. Już nie tylko z elitarnych kampusów czy niszowych katedr postępowej teologii, ale i choćby z „New York Times'a”, w którym Maureen Dowd pisze ostatnio o tuszowaniu pedofilskich skandali: „Watykan jest jak Wall Street, które
najbardziej zhańbionym dyrektorom przyznaje „złote spadochrony”, by zrekompensować im ataki z zewnątrz. Tylko że Watykan przyznaje złote aureole”. Na dyskusjach w centrum Warszawy – a nie w piwnicach niszowych klubów – naczelni i komentatorzy opiniotwórczej prasy z uznaniem mówią o antypapieskich pamfletach deklarując, że tabuizacja pontyfikatu Jana Pawła II to błąd.

Papieskie tabu i mitologia zostaną z nami na długo – nawet Lech Wałęsa musi się „tłumaczyć” przez TVN 24 z niezbyt odkrywczego stwierdzenia, że to nie sam Papież obalił komunizm, że parę narodów mu jednak pomogło. Eleganckie określenia w rodzaju „lewacka bura sucz” wobec autorek krytycznych wobec JP2 tekstów jeszcze długo będą normą na chrześcijańskich, a nawet „poświęconych” (!) portalach. Krytycy Komisji Majątkowej przez lata jeszcze będą „stalinistami”. Nie mamy swojego ruchu na wzór „Wir sind die Kirche” – wiernych walczących z patologiami w Kościele. Ale bezmyślny kult jednostki zdaje się powoli zmierzać do końca. Może kiedyś będziemy w stanie normalnie dyskutować choćby o poglądach ekonomiczno-społecznych Papieża, o jego stosunku do kapitalizmu i globalizacji, o encyklice „Laborem Exercens”? Bo o tym akurat warto rozmawiać.

Michał Sutowski specjalnie dla Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
"Boję się". Zełenski o zaangażowaniu USA w proces pokojowy
"Boję się". Zełenski o zaangażowaniu USA w proces pokojowy
Niemiecka gospodarka w kryzysie. Domagają się zdecydowanych działań
Niemiecka gospodarka w kryzysie. Domagają się zdecydowanych działań
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Potrącił człowieka i uciekł. Policja zatrzymała 80-latka bez uprawnień
Potrącił człowieka i uciekł. Policja zatrzymała 80-latka bez uprawnień
Nocna interwencja we Wrocławiu. Półnaga 22-latka prosiła o pomoc
Nocna interwencja we Wrocławiu. Półnaga 22-latka prosiła o pomoc
Pentagon gotowy. Rozważane są różne scenariusze w Wenezueli
Pentagon gotowy. Rozważane są różne scenariusze w Wenezueli
Komisja PE odrzuciła wniosek ws. Romanowskiego
Komisja PE odrzuciła wniosek ws. Romanowskiego
Rozpoczęły się rozmowy Putina z wysłannikami Trumpa
Rozpoczęły się rozmowy Putina z wysłannikami Trumpa
Trump udostępnia nieprawdę. Poinformował, że Maduro się poddał
Trump udostępnia nieprawdę. Poinformował, że Maduro się poddał
Napięcia na Morzu Czarnym. Putin straszy "radykalną odpowiedzią"
Napięcia na Morzu Czarnym. Putin straszy "radykalną odpowiedzią"
Burza w sieci. Komentują prezydenckie weto
Burza w sieci. Komentują prezydenckie weto
Nawrocki wetuje ustawę ws. psów. Dosadny komentarz Tuska
Nawrocki wetuje ustawę ws. psów. Dosadny komentarz Tuska