Czy będzie zmiana zarzutu dla Sebastiana M.? Jest nowa opinia po wypadku na A1
Do prokuratury w Piotrkowie Trybunalskim wpłynęła uzupełniająca opinia biegłego dotycząca wypadku na autostradzie A1, w którym zginęło małżeństwo i pięcioletnie dziecko. Jeśli dramatyczny wypadek zostanie uznany za katastrofę w ruchu lądowym, zmienią się zarzuty wobec Sebastiana M. A to, być może, przyspieszy proces ekstradycji mężczyzny do Polski.
Opinia uzupełniająca, dotycząca wypadku na autostradzie A1, w którym zginęło małżeństwo z pięcioletnim dzieckiem, wpłynęła do prokuratury w Piotrkowie Trybunalskim - poinformował portal TVN24.
Sebastian M. jest obecnie podejrzany o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Ten zarzut może zmienić się na spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, co jest z kolei zagrożone wyższą karą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cały czas trwa proces ekstradycyjny 32-latka, który został w lutym zwolniony z aresztu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. A ekstradycja sprawcy tragicznego wypadku na A1 może potrwać miesiącami.
Tragiczny wypadek na A1. Zmiana zarzutu szansą na ekstradycję
Opinia ma być teraz poddane analizie. Być może okaże się kluczowa w sprawie. Bo jeżeli prokurator na podstawie uzupełniającej opinii biegłego uzna, że są podstawy, żeby zdarzenie z A1 uznać za katastrofę w ruchu lądowym, a nie spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, to Sebastianowi M. może grozić do 12, a nie jak dotychczas do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Zmiana wysokości kary może być też argumentem dla władz Zjednoczonych Emiratów Arabskich, żeby przyspieszyć proces ekstradycji mężczyzny do Polski.
List gończy i sprawa ekstradycji Sebastiana M.
Wypadek, za który odpowiada Sebastian M., miał miejsce w połowie września 2023 roku w miejscowości Sierosław na autostradzie A1. BMW, którym jechał z prędkością co najmniej 253 km/h (mówiło się również o prędkości nawet 315 km/h), uderzyło w tył kii, która zjechała na pas awaryjny i stanęła w płomieniach.
W wyniku tego zdarzenia zginęła trzyosobowa rodzina. 32-letni Sebastian M. nie odniósł żadnych obrażeń, nie został zatrzymany przez śledczych i szybko opuścił Polskę. Wystawiono za nim list gończy, a ostatecznie został zatrzymany w Dubaju 4 października, a minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podpisał wniosek o ekstradycję mężczyzny.
Jednak wobec Sebastiana M. został uchylony areszt ekstradycyjny w Dubaju. A władze Zjednoczonych Emiratów Arabskich zastosowały inne środki zapobiegawcze. Mężczyzna ma zakaz opuszczania terytorium wraz z odebraniem paszportu.
Być może dodatkowa opinia i zmiana zarzutu pomogą doprowadzić Sebastiana M. przed polski wymiar sprawiedliwości.
Czytaj również: Tragedia na A1. Sebastian M. wyszedł z aresztu w Dubaju
Źródło: TVN24/WP Wiadomości