"Czy b.premier o tym wiedział i wykorzystał expose?"
Rząd nie ma żadnego pomysłu na Polskę, a piątkowe expose premiera kompletnie rozczarowało - ocenił po sobotnim głosowaniu nad wotum zaufania dla rządu premiera Donalda Tuska Janusz Palikot. Pytał też, czy Jan Krzysztof Bielecki wiedział o planach wobec KGHM. Chodzi o spadek na warszawskiej giełdzie po zapowiedzi premiera podwyższenia podatku od wydobycia surowców; premier wymienił miedź i srebro.
19.11.2011 | aktual.: 20.11.2011 15:55
Ruch Poparcia Palikota pyta, kto był poinformowany wcześniej o fragmencie expose premiera, w którym zapowiedział wprowadzenie dodatkowej opłaty od niektórych kopalin, w tym miedzi. Ta wypowiedź spowodowała spadek akcji KGHM o 14%. Poseł Jan Cedzyński mówił na konferencji prasowej, że osoby, które wcześniej wiedziały o planowanym podatku, mogły wcześniej drogo sprzedać, a następnie tanio kupić akcje spółki. Polityk Ruchu Poparcia Palikota spytał, czy wśród tych osób był Jan Krzysztof Bielecki, doradca do spraw gospodarczych rządu.
Według Janusza Palikota, gdyby okazało się, że Bielecki wiedział wcześniej o podatku, sprawą powinna się zająć komisja do spraw nadzwyczajnych. Janusz Palikot zwrócił uwagę, że Jan Krzysztof Bielecki jest osobą bardzo wpływową, mającą liczne kontakty w środowiskach inwestorów giełdowych, którym mógł przekazać informacje o spadku kursu akcji KGHM.
Premier Donald Tusk zapewniał wcześniej w sejmie, że informacje o planach wprowadzenia dodatkowej opłaty od niektórych kopalin nie "wyciekły" z rządu i nie zostały przez nikogo wykorzystane. Przed rozpoczęciem dzisiejszej debaty poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk złożył wniosek o zbadanie okoliczności wczorajszego spadku wartości KGHM na giełdzie.
- Jestem rozczarowany expose, ono pokazuje, że Tusk nie ma pomysłu na Polskę, po drugie pokazuje, że to nie on rządzi Platformą Obywatelską, a że to PO rządzi nim, wyznacza kto w jakiej frakcji ile ma dostać stanowisk w rządzie - mówił Palikot po głosowaniu, w którym rząd Donalda Tuska otrzymał wotum zaufania.
W jego opinii, rząd "jest kompletnie bez pomysłu". - Expose było pozbawione jakiegokolwiek pomysłu na Polskę, bardzo słabe, bez wizji, tak naprawdę dopasowujące się do oczekiwać agencji ratingowych, w celu niepodniesienia oprocentowania naszych obligacji. Nie na to czekaliśmy - podkreślił szef Ruchu Palikota.
- Tego typu działania nie uchronią nas przed skutkami tego kryzysu do końca, nie pozwolą też wykorzystać szans, które to wszystko niesie, w tym sensie premier kompletnie rozczarował - dodał.
Polityk powtórzył, że jest gotów poprzeć niektóre zaproponowane w piątek w expose rozwiązania, m.in. reformę KRUS.
Janusz Palikot zapowiedział, że zwróci się do premiera ws. wyjaśnienia kwestii, "dlaczego aż tylu przedstawicieli Opus Dei jest w rządzie". Jak mówił, chodzi o szefa dyplomacji Radosława Sikorskiego, ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina oraz szefa kancelarii premiera Tomasza Arabskiego. - Są to osoby związane z "wywiadem" Kościoła katolickiego, który (...) nazywa się Opus Dei - mówił. Poinformował, że Ruch Palikota nie wyklucza wniosku o powołanie komisji nadzwyczajnej ws. wyjaśnienia relacji pomiędzy rządem a Opus Dei, która jest "ekstremalną" organizacją wewnątrz Kościoła katolickiego.